Stanisław Chomski (trener Stali Gorzów): Pogoda wyreżyserowała nam nieco inny tor, niż się spodziewaliśmy. Ale dzięki temu były emocje. Kibice na stadionie mogli zobaczyć kilka ciekawych wyścigów. W dwunastym biegu trochę się pogubiliśmy. Moja solidna do tej pory para przegrała 1:5 z Woryną i Holtą. Walka w tym wyścigu była niesamowita, zawodnicy pięknie się tasowali na dystansie. Na szczęście w końcówce udało nam się obronić prowadzenie i dowieźć korzystny wynik.
Piotr Żyto (trener ROW-u Rybnik): Przed meczem musieliśmy walczyć z torem. Wszystko przez opady deszczu. Byliśmy przygotowani na inną nawierzchnię. Tak czy inaczej kibice zobaczyli fajne zawody i dużo ścigania. Postawiliśmy się najlepszej drużynie po rundzie zasadniczej. Jestem zadowolony z utrzymania. Plan minimum na ten sezon został wykonany.
Krzysztof Kasprzak (zawodnik Stali Gorzów): Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania. Wydaje mi się, że był to nasz najtrudniejszy mecz wyjazdowy. Losy spotkania ważyły się praktycznie do ostatniego biegu. Gratuluję gospodarzom pięknej walki.
Grigorij Łaguta (zawodnik ROW-u Rybnik): Stal stoczyła z nami ciężką walkę. Gdyby dzisiejszy tor był taki sam, jak w meczu z Lesznem, to wydaje mi się, że byśmy z nimi wygrali. Sezon uznaję za udany. Osiągnęliśmy dobry wynik.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": mozaika różnorodności (źródło TVP)
{"id":"","title":""}