Lotne starty Klindta? Orzeł Łódź apeluje do sędziego zawodów

Agnieszka Rutkowska 25 Sierpnia 2016, 16:00

W najbliższą niedzielę na stadionie przy ulicy 6 sierpnia łódzki Orzeł przystąpi do rywalizacji z zespołem Eko-Dir Włókniarza Częstochowa. Zwycięstwo drużyny przyjezdnej przedłuży szanse na późniejszą jazdę w finale. Gospodarze mogą z kolei postawić kropkę nad "i", praktycznie zapewniając sobie pierwszą lokatę po rundzie zasadniczej.

Niedzielny mecz jest istotny dla obu stron, dlatego prezes klubu z Łodzi zwraca uwagę by zawodnicy walczyli fair. - Chciałbym zaapelować do sędziego, żeby był bardzo obiektywny. Mam nadzieje, że z tego tytułu nie dostanę znowu jakiejś kary... Wszyscy wiemy, że jeden z zawodników Włókniarza jest specjalistą od tak zwanych lotnych startów. Myślę, że u nas sędzia będzie na to uczulony, ponieważ zamierzam go poprosić o zwrócenie uwagi właśnie na starty. Oczywiście, chodzi zarówno o naszych zawodników jak i tych z Częstochowy. Wszystko po to by była to walka fair play - tłumaczy Witold Skrzydlewski.

Szkoleniowiec łódzkich Orłów otwarcie przyznaje, który żużlowiec dopuszcza się nieprawidłowego zachowania na starcie. - Nicolai Klindt jest zawodnikiem, który kradnie starty. Pamiętam, że kiedyś w Łodzi było coś w rodzaju castingu. Na treningu jechał wówczas Klindt oraz Korneliussen. Przyłapałem wtedy Nicolaia kilkukrotnie na takim lotnym starcie. Od razu mu podziękowałem. Nie jechał zresztą tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Myślę, że w niedzielnym meczu może powtarzać swoje zachowania - dodaje trener Lech Kędziora.

Mecz pomiędzy Orłem Łódź a Eko-Dir Włókniarz Częstochowa odbędzie się w niedzielę, 28 sierpnia o godzinie 13.45. Bilety w cenie 25 złotych będą do nabycia w kasach przed stadionem przy ul. 6-ego Sierpnia 71 od godziny 10.00. Młodzież do lat 18 po okazaniu ważnej legitymacji wchodzi za darmo. Bramy stadionu będą otwarte od godziny 12.00.