Półfinał w Gorzowie bez Piotra Barona. Betard Sparta z jasnym celem na rewanż

WP SportoweFakty / Jakub Piasecki
WP SportoweFakty / Jakub Piasecki

Betard Sparta Wrocław jedzie do Gorzowa bez swojego dotychczasowego menedżera Piotra Barona, który w środę złożył rezygnację ze stanowiska. - Chcemy odjechać cało i zdrowo zawody - mówi Krzysztof Gałandziuk, pełniący obowiązki menedżera.

Betard Sparta Wrocław, aktualny wicemistrz Polski, przeżywa trudny okres. 4 września wrocławianie doznali dotkliwej porażki ze Stalą Gorzów. Na torze w Poznaniu przegrali 29:49. W środę 7 września klub poinformował o rezygnacji Piotra Barona ze stanowiska menedżera. Jego obowiązki do końca sezonu przejmie Krzysztof Gałandziuk, dotychczasowy kierownik drużyny.

W obliczu tych wydarzeń ważne wydaje się pytanie, jakie jest nastawienie do niedzielnego rewanżu w zespole z Wrocławia. Czy jest wiara w odrobienie dwudziestopunktowej straty? - Jesteśmy realistami, chcemy odjechać zawody cało i zdrowo, jednocześnie pokazując, iż potencjał naszej drużyny jest zdecydowanie większy, niż to, co pokazaliśmy w ostatnią niedzielę. Była ona wyjątkowo pechowa - wyjaśnia Gałandziuk w rozmowie z naszym portalem.

Pełniący obowiązki menedżera Betard Sparty pytany o okoliczności rezygnacji Piotra Barona unika odpowiedzi. - Odsyłam do komunikatu zamieszczonego na stronie WTS - ucina. Jednocześnie podkreśla, że pozytywnie ocenia czas pracy z Baronem w jednej drużynie. - Współpraca z Piotrem układała się bardzo dobrze - mówi Gałandziuk.

Zgodnie z komunikatem klubu, Gałandziuk będzie że będzie pełnił obowiązki menedżera do końca fazy play-off w tym sezonie. Jak podkreśla, we wrześniu (po play-offach) skończy się łączenie przez niego dwóch funkcji. - Mało prawdopodobne, abym był menedżerem dłużej - kończy.

ZOBACZ WIDEO: Żużlowa prognoza pogody na niedzielę

Źródło artykułu: