W tym sezonie Nice Polska Liga Żużlowa złożona jest z jedenastu drużyn. Rywali w fazie zasadniczej zdetronizował Orzeł Łódź, który wywalczył czterdzieści punktów. Drudzy w tabeli Łotysze mieli osiem oczek starty, jednak pierwszy mecz finałowy pokazał, że to dwie wyrównane drużyny.
Gdy skład wielkiego finału był już znany, zaczęły się pojawiać głosy, że to dwumecz bez żadnej stawki. Lokomotiv Daugavpils według słów prezesa Polskiego Związku Motorowego - Andrzeja Witkowskiego , nie ma szans na jazdę w PGE Ekstralidze. Witold Skrzydlewski swoją deklaracją zmienił jednak postrzeganie najważniejszych meczów sezonu o 180 stopni. - My jesteśmy łodzianami i mamy swój honor. A honor jest najważniejszy, tego nie można kupić. Zarząd klubu podjął decyzję, że gdybyśmy przegrali w dwumeczu z zespołem Lokomotivu Daugavpils, to zmierzymy się z drużyną Unii Leszno. Jeżeli przegralibyśmy te mecze, to zostajemy w pierwszej lidze. Chcemy, aby wynik sportowy zadecydował o naszym awansie - podkreśla Skrzydlewski.
W pierwszym spotkaniu w Daugavpils gospodarze wygrali 47:43. Podopieczni Nikołaja Kokina nie mogą być jednak do końca zadowoleni, gdyż w pewnym momencie prowadzili już dziesięcioma 35:25. W utrzymaniu przewagi przeszkodzili im jednak Jakub Jamróg i Timo Lahti, którzy zdobyli odpowiednio piętnaście i czternaście punktów. Byli to jedyni zawodnicy do których pretensji nie mógł mieć trener łodzian - Lech Kędziora.
Na rewanż do składu powróci Hans Andersen, który wyleczył kontuzję dłoni. Duńczyk zastąpi Rory'ego Schleina, który w Daugavpils wywalczył tylko jeden punkt. Dla Andersena będą to pierwsze zawody po przerwie, a od jego dobrej postawy może dużo zależeć.
ZOBACZ WIDEO: Żużlowa prognoza pogody na niedzielę
Siłą Lokomotivu w pierwszym meczu finałowym była równa postawa całej drużyny. Po dziesięć punktów wywalczyli Andrzej Lebiediew i Fredrik Lindgren. Szwed dzień przed spotkaniem w Łodzi będzie się ścigał podczas GP w Sztokholmie. W związku z transmisja telewizyjną, pojedynek finałowy Nice PLŻ rozpocznie się o 13:45. Lindgren będzie musiał poświęcić dużo sił, aby na czas stawić się na stadionie przy ulicy 6-go Sierpnia.
W niedzielę na torze zmierzą się prawdziwi giganci. W statystykach Nice Polskiej Ligi Żużlowej, sześć pierwszych miejsc zajmują zawodnicy Orła i Lokomotivu. Liderem obecnie jest Andrzej Lebiediew, natomiast tuż za nim znajdują się Robert Miśkowiak i Hans Andersen. Jeśli o pierwszej lokacie marzy „Misiek”, to musi znacznie lepiej pojechać niż na Łotwie. Tam zdobył sześć punktów, co jak na lidera drużyny nie jest zbyt dobrym rezultatem.
Dużo w niedzielnym spotkaniu będzie zależeć od postawy formacji juniorskich. W Daugavpils w tym aspekcie lepsi byli gospodarze. Ich młodzieżowcy wywalczyli sześć punktów, przy pięciu ze strony przeciwników. W Łodzi jednak role mogą się odwrócić, a Oskar Bober i Michał Piosicki mogą przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Orła.
Łodzianie mają sprecyzowany cel. Chcą odrobić cztery punkty straty z pierwszego meczu i wygrać finał Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Łotysze jednak nie składają broni i zrobią wszystko, aby drugi rok z rzędy triumfować na zapleczu PGE Ekstraligi. Żużlowcy Lokomotivu mają mnóstwo ambicji, co już nie raz udowadniali. To sprawia, że można się spodziewać ogromnych emocji.
Awizowane składy:
Lokomotiv Daugavpils
1. Maksim Bogdanow
2. Fredrik Lindgren
3. Kjastas Puodżuks
4. Joonas Kylmaekorpi
5. Andrzej Lebiediew
6. Davis Kurmis
Orzeł Łódź
9. Hans Andersen
10. Timo Lahti
11. Jakub Jamróg
12. Tomasz Gapiński
13. Robert Miśkowiak
14. Michał Piosicki
Początek zawodów: 13:45
Sędzia: Marek Wojaczek
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski
Bilety: 25 złotych, młodzież do lat 18 oraz mieszkańcy Warszawy, Pruszkowa i Wołomina - wstęp za darmo
Przewidywana pogoda na niedzielę (yr.no):
Temperatura: 17 °C
Wiatr: 7,2 km/h
Deszcz: 0.0 mm