Jason Doyle głównym kandydatem do tytułu. "Być może uda się osiągnąć coś wyjątkowego"

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Jason Doyle
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Jason Doyle

Jason Doyle wygrał sobotni turniej Grand Prix w Sztokholmie. Dla Australijczyka był to trzeci z rzędu triumf w tegorocznym cyklu. W efekcie "Doyley" został nowym liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotni wieczór na Friends Arenie Jason Doyle sięgnął po trzecią wygraną z rzędu w tegorocznym cyklu Speedway Grand Prix. Obok australijskiego żużlowca na podium stanęli Chris Holder oraz Fredrik Lindgren. Udany występ w Sztokholmie sprawił, że Doyle został nowym liderem klasyfikacji generalnej SGP.

Obecnie "Doyley" ma na swoim koncie 123 punkty, zaś drugi w klasyfikacji Greg Hancock traci do niego 5 "oczek". Do zakończenia rywalizacji pozostały jeszcze dwa turnieje. Dla Doyle'a triumf w Szwecji jest trzecim z rzędu w tym sezonie. Tym samym wyrównał on osiągnięcie Jasona Crumpa z sezonu 2006, kiedy to Australijczyk również był niepokonany przez trzy turnieje SGP.

- Ten rok jest wyjątkowy, bo wygrałem już cztery turnieje Grand Prix. Naprawdę trudno mi uwierzyć w to, co dokonałem w tej chwili. Ciągle długa droga przede mną, ale wygranie trzech turniejów z rzędu jest czymś niesamowitym. Miałem pierwsze pole startowe w finale i wiedziałem, że muszę się trzymać krawężnika. Wiedziałem, że inni będą próbowali mnie założyć. Jednak udało mi się trzymać swojego planu, który w pełni się powiódł - powiedział Doyle w rozmowie z oficjalnym serwisem Speedway Grand Prix.

Doyle rozpoczynał sezon 2016 z nastawieniem, aby zająć miejsce w czołowej ósemce SGP i zapewnić sobie starty w przyszłorocznych mistrzostwach. Obecnie Australijczyk jest kandydatem numer jeden do tytułu mistrzowskiego. - Wiemy, co się wydarzy w dwóch najbliższych rundach. To będzie bardzo trudne zadanie. Nastawienie było takie, aby gromadzić punkty, a jeśli uda się przy awansować do finałów, to będziemy tam gdzie chcieliśmy. Po turnieju w Sztokholmie zamknąłem sprawę, jeśli chodzi o miejsce w czołowej ósemce. Wiem, że będę w SGP w przyszłym roku. To jest ogromne osiągnięcie. To był mój cel na początku sezonu. Teraz możemy skupić się na kolejnym zadaniu - dodał Doyle.

Świetny występ Doyle'a w Sztokholmie może być zaskoczeniem, bo do tej pory nie osiągał on dobrych wyników na torach jednodniowych. - Męczyłem się na takich obiektach, nie mogłem znaleźć właściwych ustawień na takie tory. Teraz w końcu poradziłem sobie z tym problemem i znaleźliśmy coś, co działało jak należy. Mój team pracował bardzo dobrze. Nie zmieniliśmy zbyt wiele. Po prostu zaczęliśmy wszystko od podstaw, nie chcieliśmy niczego komplikować - zdradził Australijczyk.

Do zakończenia sezonu w SGP pozostały turnieje w Toruniu i Melbourne. Dla Doyle'a fakt, że rywalizacja zakończy się w jego ojczyźnie stanowi dodatkową motywację. - To jest to, czego potrzebujemy na Etihad Stadium. Australijczyka, który będzie się liczyć w walce o tytuł. Musimy pokazać, że mamy kilku dobrych zawodników z Australii w mistrzostwach świata. Polecimy do Melbourne z nastawieniem, że musimy zrobić to, co do nas należy. Tak aby jak najwięcej ludzi przyszło na stadion i zobaczyło dobre widowisko. Startuję przez dziesięć lat w Europie, ale polecieć do Melbourne i zobaczyć jak 90 procent publiki wykrzykuje moje imię lub Chrisa Holdera... To coś niesamowitego. Dostajesz wtedy gęsiej skórki i jesteś pełen emocji. Po tym co wydarzyło się w zeszłym roku, być może teraz uda się osiągnąć coś wyjątkowego - podsumował Doyle.

ZOBACZ WIDEO: Działo się na konferencji w Łodzi. Zobacz wymianę zdań prezesa z trenerem

Komentarze (5)
avatar
nekro-f
25.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest w tej chwili najlepszy zawodnik na świecie i oglądanie go na torze to czysta przyjemność i kwintesencja żużla! Doyle będzie mistrzem,wiem to nie od wczoraj. 
avatar
zszywacz
25.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niby nie wolno tego robić ale ja już bym zawiesił medal Doylowi. 
avatar
Hessus
25.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A przed sezonem mało kto stawiał, że się utrzyma w ósemce. Bezsprzecznie to jest jego sezon niezależnie, które ostatecznie zajmie miejsce w SGP. 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
25.09.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Doyle zostanie mistrzem świata.