Kacper Gomólski ma prawo odczuwać niedosyt po zakończeniu sezonu PGE Ekstraligi. Zawodnik ten nie wykonał spodziewanego progresu, uzyskując w rozgrywkach średnią biegopunktową 1,232. Wiele wskazuje na to, że był to jego ostatni rok w toruńskim klubie. Wspomina o tym też jego pełnomocnik, Krystian Plech.
- Kacper sam zdaje sobie sprawę, że szansa, jaką dostał w tym roku od klubu z Torunia nie została do końca wykorzystana. Wyniki w większości meczów nie zadowalały ani zespołu, ani samego zawodnika. Zdarzało się, jak podczas pierwszego spotkania finałowego, że Kacper notował udany początek zawodów, ale nie wystawiono go do kolejnych biegów. Nie ma już jednak sensu do tego wracać i roztrząsać tej sprawy. Kacper ma do końca października ważny kontrakt z Get Well Toruń i czekamy na ruch ze strony klubu. Jesteśmy jednocześnie realistami. Wiek seniora rozpoczyna Paweł Przedpełski i zdajemy sobie sprawę, że miejsca w toruńskiej drużynie dla Kacpra może zabraknąć - przyznaje Krystian Plech.
Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że Gomólski trafi do nowego zespołu. W otoczeniu zawodnika liczą na to, że będzie to klub z PGE Ekstraligi. - Będziemy czekać na to, co wydarzy się w najbliższych tygodniach i czy będą oferty ze strony innych klubów. Jeżeli takie się pojawią, na pewno będziemy je rozważać. Uważam, że Kacper jest w stanie z powodzeniem nadal startować w Ekstralidze, jeżdżąc na miarę swoich oczekiwań, a także samego klubu. To bardzo ambitny zawodnik. Widać to było choćby podczas finału Ekstraligi. Może jedynie podczas turnieju w Pardubicach, gdy walczył o srebro IMŚJ widziałem go równie zmotywowanego. To bardzo emocjonalny zawodnik i zależało mu na tym, by pomóc Get Well w zdobyciu mistrzostwa Polski. Szkoda, że nie wszystko ułożyło się po myśli Kacpra. Mówiąc o tym sezonie, trzeba brać jednak pod uwagę też jego dobrą jazdę w Szwecji. Kacper zrobił na wielu tamtejszych klubach bardzo dobre wrażenie i otrzymujemy zapytania w sprawie przyszłego sezonu. Potrafi wygrywać tam z takimi zawodnikami jak m.in. Jason Doyle, rozprowadzać kolegów z pary i toczyć świetną walkę z zawodnikami klasy światowej. Poza tym jest to bardzo dobrze jeżdżący technicznie zawodnik. To tylko potwierdza, że ma możliwości ekstraligowe - dodaje Plech.
Pełnomocnik zawodnika jest jednocześnie przekonany, że Gomólski może wykonać progres i punktować dużo lepiej niż w kończącym się sezonie. Konieczne jest jednak stworzenie ku temu odpowiednich warunków. - Myślę, że Kacper potrzebuje klubu, który obdarzy go zaufaniem. Tego, czego zabrakło w tym roku, było także szczęście. Dobrze przepracował zimę, dużo zainwestował w sprzęt, ale w czasie rozgrywek pojawiły się pewne komplikacje. Mam tu na myśli choćby rzeczy w teamie, które trzeba było poukładać, pewne zmiany ustawień motocykla, do których Kacper był przyzwyczajony w ostatnich trzech sezonach. O to, że podejdzie do nowych rozgrywek z dobrym nastawieniem i pełnym zaangażowaniem, jestem zupełnie spokojny - kwituje Krystian Plech.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Arszawin przypomniał o sobie. Wspaniałym golem