W piątkowej rywalizacji Aleksandr Łoktajew wywalczył 12 punktów. "Sasza" nie ustrzegł się jednak błędów. W dziesiątej odsłonie dnia Rosjanin zerwał taśmę. - Przytrafiła się taśma, ale komu się to nie przydarza? Sędzia dosyć długo przetrzymał nas na starcie. Oprócz tego wszystko było dobrze. W końcu jakiś sukces, poszedłem do przodu. Głęboko wierzę w to, że od tego momentu moja jazda będzie wyglądać coraz lepiej. Ważne jest tylko jeżdżenie. Z tych zawodów jestem zadowolony - powiedział tuż po zakończeniu zmagań.
Tegoroczny sezon nie był łatwy dla Łoktajewa. 24 lipca wygasło roczne zawieszenie reprezentanta Sbornej, które było związane z obecnością w jego organizmie THC po paleniu marihuany. "Sasza" wystąpił w trzech meczach Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra, w których wywalczył zaledwie jeden punkt. - Miałem naprawdę bardzo mało treningów. Potrzebowałem jazdy. Miałem jej za mało, by dobrze startować w ekstralidze. Mój wynik nie był wielką niespodzianką. Mimo tego ludzie wierzą, że będzie dobrze - ocenił.
Łoktajew nie był obecny na dekoracji Ekantor.pl Falubazu po niedzielnym meczu o 3. miejsce z Betard Spartą Wrocław. Włodarze klubu zapewniają jednak, że Rosjanin dostanie swój medal w późniejszym terminie. - Odnośnie tego nic nie wiem. Pewnie mam ten medal. Bardzo cieszę się z tego, że drużyna wywalczyła to trzecie miejsce. Myślę, że go odbiorę - przekazał Łoktajew.
22-latek nie myśli o szukaniu pracodawcy w pierwszej lidze. Rosjanin w dalszym ciągu chciałby ścigać się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Podczas rozmowy z naszym portalem zapewnił, że jest gotowy na ewentualną walkę o skład. - Chciałbym zostać w ekstralidze i walczyć na torze. Mógłbym nawet walczyć o skład. Każdy wie, że to jest inny świat, inna jazda i nauka. Bardzo będę się starał, żeby zostać w ekstralidze - dodał.
Okres obowiązywania umowy pomiędzy Aleksandrem Łoktajewem i Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra powoli dobiega końca. Czy jest szansa, że kontrakt zostanie przedłużony? - Póki co jeszcze nie rozmawialiśmy, ale w najbliższym czasie dojdzie do spotkania. Szczerze powiem, że życie jest różne. Nie wiadomo jak to się potoczy i co z tego wyjdzie. Zobaczymy - podsumował rosyjski żużlowiec.
[b]ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienny wypadek kierowcy F1. Nie uwierzysz, co zrobił
[/b]