Adrian Cyfer od sezonu 2017 będzie już seniorem. Na miejsce w podstawowym składzie Stali Gorzów nie ma większych szans. Dwie pozycje seniorskie są już zarezerwowane dla Krzysztofa Kasprzaka i Bartosza Zmarzlika. Nawet jeśli gorzowianie wybiorą koncepcję z trzema Polakami, o której mówił niedawno Ireneusz Maciej Zmora, to z całą pewnością nie będą myśleć w tym kontekście o Cyferze.
W tej sytuacji naturalnym ruchem wydaje się odejście zawodnika do innego klubu. Sam Cyfer przyznaje, że ma oferty z drużyn startujących w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Nie można jednak wykluczyć, że znajdzie się dla niego miejsce w Gorzowie. - Bardzo liczę na to, że w życiu wejdzie przepis dotyczący tzw. zawodnika oczekującego. Adrian w takiej roli by się idealnie sprawdził - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Ireneusz Maciej Zmora.
Gorzowianie już wkrótce mogą zaproponować Cyferowi takie rozwiązanie. Najpierw chcą jednak poznać szczegółowe zasady dotyczące instytucji zawodnika oczekującego. - Adrian mógł czekać na miejsce w podstawowym składzie, ale jednocześnie startować w niższych ligach. Osobiście uważam, że taki zapis powinien obowiązywać od dziś w nieskończoność. Kariera zawodników rozwija się w różnym tempie. Doskonałym przykładem jest Jason Doyle. W Polsce wydajemy wielu juniorów. Później duża grupa z tego towarzystwa przepada, bo po zakończonych startach jako młodzieżowcy nie są w stanie się utrzymać. Taki zapis w regulaminie byłby dla nich szansą. Wiem, że Adrian ma już inne oferty i dobrze. Niech rozmawia. To jest jego życie i jego kariera. My czekamy na rozwój wydarzeń. Lada chwila mogą pojawić się konkrety i wtedy będziemy myśleć, co dalej - dodaje prezes Stali Gorzów.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Mógłbym znaleźć u siebie sporo błędów