Pan z telewizora to cykl felietonów Piotra Olkowicza, który przez wiele lat komentował żużel w Canal+. To jego głos słyszeliśmy oglądając rundy Grand Prix.
***
Jedną z nowinek jest regulacja dotycząca zawodników, którzy mogą być ewentualnie zastępowani w meczach ekstraligowych. Nowinka ma być stosowana tylko w sytuacjach krytycznych, kiedy imprezy międzynarodowe takie jak eliminacje do Grand Prix czy SEC mogłyby być przekładane na termin niedzielny, kolidujący z polskimi rozgrywkami.
Mignęła mi gdzieś również informacja, że kolejną nowinką ma być instalacja na stadionach stacji meteo monitorujących pogodę przed zawodami. Takich, z których potem można by sczytać dane, ile naprawdę padało, jak wiało i czy te warunki pozwalały na należyte przygotowanie nawierzchni. Kolejne reperkusje finałowego meczu w Gorzowie, tak przynajmniej to interpretuję.
Poszedłbym jednak dalej w tym nadzorze. Skoro można monitorować pogodę, to może monitorować i to, co się dzieje na stadionie. Jedna kamera powinna załatwić sprawę. Ponad 10 lat temu mieli taki webcam na stadionie Parken w Kopenhadze. Zajrzałem kiedyś na ten przekaz, żeby zobaczyć jak Ole Olsen układa jednodniowy tor u siebie w stolicy. Przyniosłem wówczas Olsenowi pecha. Samo oglądanie niewiele wniosło, bo był to zamrożony obraz odświeżany co 10 czy 15 sekund. Nic spektakularnego. Za to Olsen miał potem awarie prądu, która wyłączyła normalne działanie maszyny startowej. Dyżurny elektryk gmerał w kabelkach przy maszynie zaś sędzia, Wojciech Grodzki, dawał mu znak kiwnięciem głowy kiedy ma bieg puścić. Zawody dojechały do końca, wygrał terminator Tony Rickardsson.
Ścienny Kalendarz Żużlowy na 2017 rok już dostępny! Polecamy!
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"
Teraz tajemnicze okablowanie instalują pod torem we Wrocławiu. Inżynier Rafał Dobrucki układając nowy tor przygotowuje jakąś niespodziankę. W głowie coacha Betard Sparty Wrocław są niespożyte pokłady innowacyjnych rozwiązań. Kolejny tor, który będzie budował może mieć w sobie nawet system automatycznego nawadniania i polewania. Polewaczka odejdzie do lamusa? Tylko co na to pan polewaczkowy?
Jednym z ostatnich akcentów żużlowych tegorocznego sezonu był zorganizowany 19 listopada mecz Fogo Unia Leszno - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra. Pomysłodawcą specyficznej, bo refleksyjnej rywalizacji był Grzegorz Zengota. Rywalizowano na trenażerach. Trener Roman Jankowski pokonał swego przyjaciela na wypożyczeniu Adama Skórnickiego, ale co tam się działo! Szkoda, że Państwo tego nie widzieli, jak niegdyś mawiali sprawozdawcy radiowi. Podobno jednak nic straconego. Zaufany filmowiec Grześka Zengoty już montuje jakąś perełkę z tego spotkania. Tak czy inaczej, warto było tam jednak być i zobaczyć, jak pracuje ten team od środka, jaka atmosfera towarzyszy jego działalności nie tylko stricte sportowej. I jak komentowano w kuluarach sam pomysł i datę opublikowania raportu wartości medialnej Grzegorza. Znając kreatywność i pracowitość ludzi Zengoty, zapewne wkrótce znowu ona wzrośnie. Wszystko jest tam poukładane i mądrze zaplanowane. Uczestniczyć w takim przedsięwzięciu to była przyjemność. Dzięki Grzesiu!
Piotr Olkowicz