Klub bez zawodników i działaczy. Jeden z nich jest zdruzgotany tym co się stało

Materiały prasowe / Eleven Sports Network / Na zdjęciu: Mecz brytyjskiej Premiership
Materiały prasowe / Eleven Sports Network / Na zdjęciu: Mecz brytyjskiej Premiership

Od tego roku drużyna Belle Vue Aces otrzymała do dyspozycji najnowocześniejszy stadion żużlowy na Wyspach. Klub z Manchesteru dotarł również do finału Elite League. Okazuje się jednak, że Asy są na poważnym zakręcie.

W tym sezonie zawodnicy Belle Vue Aces korzystali z National Speedway Stadium. Jest to nowo wybudowany obiekt w Manchesterze, najnowocześniejsza arena żużlowa w Wielkiej Brytanii. Na tym obiekcie zorganizowano również baraż i finał Drużynowego Pucharu Świata.

Przenosiny na nowy stadion zbiegły się z sukcesem sportowym. W tym roku ekipa Asów awansowała do finału Elite League, gdzie nieznacznie uległa Wolverhampton Wolves. Zajęcie drugiego miejsca w rozgrywkach uznano jednak za sukces, bo klub nie dysponował dużym budżetem.

Po zakończeniu sezonu, przy okazji reorganizacji rozgrywek z Elite League w Premiership, na jaw wyszły jednak fakty związane z działalnością klubu w Manchesterze. Belle Vue od wielu miesięcy nie płaciło żużlowcom, nie uregulowało również opłat związanych z wynajmem NSS. W efekcie Asom po roku groziło wyrzucenie z nowoczesnego stadionu.

Kryzys udało się załagodzić, gdyż cofnięto licencję dotychczasowym działaczom Belle Vue. Klub mają przejąć nowe osoby. Interwencja szefów BSPA sprawiła, że na kompromis poszła również rada miasta w Manchesterze, która nie wypowiedziała Asom umowy wynajmu stadionu.

ZOBACZ WIDEO Witold Skrzydlewski: Myślę, że mamy skład, który pozwoli nam się utrzymać

David Gordon, jeden z promotorów klubu z Manchesteru, za obecne problemy finansowe Asów obwinia władze miasta oraz firmę, która budowała nowy stadion. Obie strony odpierają jednak te zarzuty. Przez wiele lat Gordon miał wsparcie Chrisa Mortona, byłego żużlowca Belle Vue Aces. - Muszę wziąć odpowiedzialność za mój udział w tym projekcie. Zarówno za dobre, jak i złe rzeczy. Jestem zdruzgotany tym, co się wydarzyło - powiedział Morton na łamach "Manchester Evening News", po tym jak został pozbawiony licencji na działanie w brytyjskim żużlu.

Zdaniem Mortona, źródłem problemów finansowych klubu z Manchesteru były tegoroczne spotkania, które trzeba było odwoływać na początku sezonu. Już pierwszy mecz rozgrywany na NSS należało przerwać ze względu na fatalny stan toru. W kwietniu na jaw wyszły również usterki powstałe przy budowie nowego stadionu. Konieczność ich naprawienia sprawiła, że Asy pierwszy mecz na nowym stadionie odjechały dopiero w połowie maja. To wygenerowało dodatkowe koszty, z którymi działacze nie potrafili sobie poradzić.

- Po raz kolejny okazało się, że wyścigi żużlowe są trudnym polem do działania, jednak Belle Vue potrafiło przygotować wspaniały tor do walki. Oglądaliśmy na NSS świetne widowiska. Publiczność mogła obserwować wspaniałe spektakle. Chciałbym podziękować radzie miasta w Manchesterze za pomoc przy budowie stadionu, bo dzięki temu Belle Vue ma szansę na rozwój. Z tym się zgadzamy. Ten klub to moje życie. Przybyłem do tego klubu ponad czterdzieści lat temu, gdy miałem szesnaście lat. Zawsze troszczyłem się o jego przyszłość - zapewnia Morton.

Belle Vue Aces, pomimo problemów finansowych, ma zapewnione miejsce w nowo powstałej Premiership w sezonie 2017. Tyle, że Brytyjczycy nadal nie znaleźli chętnych na prowadzenie tego klubu. W składzie Asów nie ma ani jednego zawodnika. Scott Nicholls, który był ważnym ogniwem drużyny w ostatnich latach, już podpisał kontrakt na starty w Rye House Rockets. Niepewna jest też przyszłość takich zawodników jak Matej Zagar czy Max Fricke.

W brytyjskim żużlu na pewno nie będzie już Davida Gordona, który przed paroma dniami w specjalnym komunikacie ogłosił swoje wycofanie z działalności. Przyszłość Mortona jest nieznana, ale były brytyjski żużlowiec zapewnia, że już nigdy więcej nie zgodzi się na współpracę z Gordonem. - Jego oświadczenie nie jest zgodne z tym, co ja myślę. Nie reprezentuje moich opinii na ten temat. David i ja długo pracowaliśmy razem, ale nie zawsze się zgadzaliśmy. Teraz chciałbym, żeby ludzie wiedzieli, że nasza współpraca dobiegła końca - podsumował Morton.

opracował Łukasz Kuczera

Komentarze (6)
avatar
sympatyk żu-żla
28.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
BSPA pomogło na kolejny sezon . Klub zdoła zapłacić długi. Nikt bez ustanku nie będzie prolongował komuś długi. BSPA. nie jest skora wysupłać z swojej kieszeni i zapłacić klubowe długi.Wisi kol Czytaj całość
avatar
-NEXT-
27.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystko bedzie poukladane do nowego sezonu 
avatar
Henryk
27.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ano, "Nie wszystko złoto co się świeci". 
avatar
yes
27.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kolejarz Rawicz, do boju!