Taktyka. Fogo Unia ma największe możliwości. Dwóch zawodników nie do ruszenia

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Jason Doyle kontra Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Jason Doyle kontra Emil Sajfutdinow

Składy drużyn PGE Ekstraligi skompletowane. Wspólnie z ekspertami analizujemy taktycznie poszczególne ekipy. Największe możliwości przy ustalaniu składu będzie mieć menedżer Fogo Unii Leszno.

Fogo Unia Leszno to jeden z najbardziej wyrównanych zespołów w PGE Ekstralidze. W tym przypadku sztab szkoleniowy dysponuje szóstką wyrównanych seniorów i bardzo silnym duetem juniorskim. - Możliwości Piotr Baron ma ogromne. Konfiguracji składu może być bardzo wiele. Żadna inna ekipa w PGE Ekstralidze nie ma takiego atutu. Model trzech Polaków i trzech obcokrajowców jest optymalny. W dodatku wszyscy członkowie formacji seniorskiej będą dla siebie wyrównanymi partnerami - analizuje Jacek Frątczak.

Wyjściowy skład leszczyńskich Byków to na ten moment spory znak zapytania. Menedżer będzie musiał posadzić na ławce rezerwowych jednego z seniorów. - Pewny udział w składzie w mojej ocenie mają Janusz Kołodziej i Emil Sajfutdinow. W ich przypadku nie mam żadnych wątpliwości. Pozostała czwórka będzie walczyć o miejsce w drużynie i każdy ma równe szanse. Gdybym miał wybrać, kto usiądzie na ławce, to raczej jeden z Duńczyków, bo oni zmagają się jeszcze z kontuzjami. Ich forma jest pewną zagadką - przekonuje żużlowy menedżer.

Frątczak jest spokojny o dyspozycję Grzegorza Zengoty, który ustabilizował formę na solidnym poziomie. Więcej w sezonie 2017 spodziewa się po Piotrze Pawlickim. - Moim zdaniem ma najgorsze za sobą. Przeszedł do grona seniorów i odjechał pierwszy sezon w Grand Prix. Poza tym, ma zdecydowanie spokojniejszą zimę od tej poprzedniej, kiedy jego przynależność klubowa stała długo pod znakiem zapytania. Uważam, że pójdzie do przodu - twierdzi nasz rozmówca.

Nasz ekspert wystawianie składu zaczyna właśnie od Piotra Pawlickiego. - W Lesznie niektóre rozwiązania już się sprawdziły. Jednym z nich jest właśnie Piotr Pawlicki pod numerem 9. W tym przypadku wiele zależy jednak od tego, kto będzie jego partnerem. Kildemand z Piotrkiem na pewno się dogadają. Z Nickim jego relacje wyglądały już różnie, więc to pewien znak zapytania - tłumaczy.

ZOBACZ WIDEO FOGO Unia Leszno przed sezonem 2017

W drugiej parze Frątczak widzi Emila Sajfutdinowa z Grzegorzem Zengotą. - Sajfutdinow pasuje w tym zespole do każdego. Z Grześkiem mogą się doskonale uzupełniać. Taki duet jest bardzo bezpieczny i gwarantuje wysoki poziom - przekonuje były menedżer Falubazu Zielona Góra.

Trzecia para w zestawieniu Frątczaka to Janusz Kołodziej wraz z młodzieżowcem. - Kołodziej z juniorem to sprawdzony schemat. Polak, który prowadzi parę z młodym zawodnikiem, to zawsze wartość dodana. Janusz jest bardzo komunikatywny, inteligentny i otwarty na ludzi. Młodym chłopakom z Leszna może to bardzo pomóc, bo wychowanek Unii Tarnów chętnie dzieli się swoimi radami i ma oczy dookoła głowy. Emil pod tym względem ma podobny charakter, ale ja do młodzieżowców dałbym jednak Kołodzieja, który w tej roli ma ogromne doświadczenie - dodaje na zakończenie Frątczak.

Skład Fogo Unii Leszno w oczach Frątczaka: 9. Pi. Pawlicki, 10. Kildemand, 11. Sajtutdinow, 12. Zengota, 13. Kołodziej, 14. Kubera, 15. Smektała.

Źródło artykułu: