Taktyka. Bezdyskusyjny lider ROW-u Rybnik. Juniorzy dużym atutem

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek

Składy drużyn PGE Ekstraligi skompletowane. Wspólnie z ekspertami analizujemy taktycznie poszczególne ekipy. ROW Rybnik do nowego sezonu przystąpi z liderem, którego pozycja jest niepodważalna. Mocnym punktem zespołu mogą być również juniorzy.

ROW Rybnik dokonał kilku roszad kadrowych przed sezonem 2017. Wiodącą postacią w zespole ma być jednak nadal ten sam człowiek, czyli Grigorij Łaguta. - Jego pozycja jako lidera jest bezdyskusyjna - mówi Sławomir Kryjom, który ostrożnie podchodzi do tezy, iż obok Rosjanina wynik może ciągnąć Fredrik Lindgren. - Przez kilka sezonów nie ścigał się w Ekstralidze. Sam jestem ciekaw, jak sobie poradzi. Wiemy, że jest zwolennikiem silników od Marcela Gerharda, na których całkiem przyzwoicie prezentował się w cyklu Grand Prix. To na pewno jest jakiś atut - przyznaje nasz ekspert i ustawia Łagutę pod jedynką dając mu do pary Damiana Balińskiego.

- To czy Lindgren będzie numerem dwa zależy w dużym stopniu od Maksa Fricke'a - uważa ekspert WP SportoweFakty, który ciepło wypowiada się o 20-letnim Australijczyku. - Pomimo młodego wieku stał się on bardzo doświadczonym zawodnikiem. Startuje w wielu ligach i jest mistrzem świata juniorów. Jego kariera przebiega wzorcowo. Właśnie dlatego mam wątpliwości, czy Lindgren będzie dwójką - analizuje były menedżer Unibaksu Toruń, co nie przeszkadza mu zestawić Szweda w parze z juniorem.

Kryjom w drugiej parze postawiłby na duet Max Fricke - Tobiasz Musielak, choć przyznaje, iż w drużynie brakuje mu jednego ogniwa z poprzednich rozgrywek, które tutaj by pasowało. - Moim zdaniem odejście Holty niestety będzie osłabieniem. Rune był w dobrej formie. Wydaje mi się, że będzie go w Rybniku brakowało - twierdzi.

Skoro jednak nie ma Holty to wielkie wyzwanie przed Musielakiem. Jego ustawienie w drugiej linii, w drugiej parze nie jest przypadkowe. - Tobiasz jest znakomitym startowcem i to wszyscy wiemy. Często wygrywał pojedynki z sędziami w ubiegłym sezonie. On bardzo mocno pracuje nad techniką jazdy. Tobiasz jeździł już w Ekstralidze jako prowadzący parę. Pytanie, czy dobrze czuje się w takiej roli. Są zawodnicy, którzy wolą jeździć z numerami zewnętrznymi. Tobiasz jest takim zawodnikiem, który przyjmie każdą rolę w zespole - mówi.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Bajerski: Faza play-off to plan minimum[color=black]

{"id":"","title":""}

[/color]

W przyszłym sezonie mocnym punktem ROW-u mogą być juniorzy, czyli Kacper Woryna i Robert Chmiel. - Duet młodzieżowców w Rybniku będzie jednym z bardziej doświadczonych w lidze, bo w sezonie 2017 będzie wielu debiutantów. To może być duży atut drużyny. Na pewno juniorzy będą istotną formacją, jeśli chodzi o cały skład ROW-u - oznajmia Kryjom.

Co ciekawe, nasz ekspert wybrał dla Woryny numer 15. - On jest bardziej doświadczony i z tego numeru lepiej sobie poradzi od Roberta Chmiela - uważa Kryjom.

Jazda z 15 oznacza, że po ośmiu wyścigach Woryna miałby za sobą wszystkie starty programowe. To atut czy mankament w prowadzeniu drużyny? - Wydaje mi się, że jest to atut. Plusem numeru piętnaście jest to, że on bardzo szybko wykorzystuje swoje biegi programowe. Później można sobie szachować zawodnikiem z tym numerem. Jeśli Kacper będzie w dobrej formie, to na pewno będzie potrzebny trenerowi lub menedżerowi, bo nie wiemy jeszcze, kto poprowadzi zespół. W momencie, kiedy będzie miał odjechane trzy wyścigi do biegu ósmego, to osoba prowadząca drużynę będzie miała pole manewru na drugą część meczu. Kacper będzie wtedy dobrze dopasowany, a to może dobrze wpłynąć na jego dyspozycję - kwituje ekspert WP SportoweFakty.

Skład ROW-u w oczach Kryjoma: 9. Łaguta, 10. Baliński, 11. Fricke, 12. Musielak, 13. Lindgren, 14. Chmiel, 15. Woryna.

Źródło artykułu: