Fredrik Lindgren: Liga zapowiada się na wyrównaną

Fredrik Lindgren w poniedziałkowy wieczór odjedzie pierwsze w tym sezonie zawody. Szwed w lidze polskiej będzie nadal reprezentował Falubaz Zielona Góra. Będzie też startował w cyklu Grand Prix.

Po raz drugi z rzędu "Freddie" otrzymał dziką kartę na występy w GP. Lindgren chce tym razem sam utrzymać się w elitarnym cyklu. - Stawiam sobie taki sam cel jak w poprzednim roku - chcę być w czołowej ósemce. W minionym sezonie zabrakło mi niewiele, by to osiągnąć. Jestem jednak nadal w cyklu dzięki dzikiej karcie i chcę pokazać, że jej przyznanie mi nie było błędem. Wierzę, że uda mi się osiągnąć ten cel i utrzymam się w czołówce. Jestem bogatszy o doświadczenia z poprzedniego sezonu. Myślę, że wyciągnąłem odpowiednie wnioski - powiedział starszy z braci w wywiadzie udzielonym portalowi sport.zgora.pl.

W końcówce ubiegłego sezonu Szwed przedłużył kontrakt z zielonogórskim klubem. Na co w tym roku będzie jego zdaniem stać Falubaz? - Mamy praktycznie taki sam zespół jak w minionym sezonie. W zeszłym roku zdobyliśmy brąz i to był nasz sukces. Znamy się coraz lepiej i myślę, że ta świetna atmosfera może podziałać na nas bardzo dobrze. Kto wie, może spiszemy się jeszcze lepiej niż w tamtym roku... Bardzo bym chciał, żeby kibice mogli cieszyć się naszymi wygranymi, chociaż wiem, że będzie o nie trudno, bo liga zapowiada się na wyrównaną - stwierdził.

Komentarze (0)