Junior wrócił do Tarnowa i chce reprezentować swój macierzysty klub

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Michał Nowiński
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Michał Nowiński

Wychowanek Unii Tarnów - Michał Nowiński w 2015 roku reprezentował barwy KMŻ Motoru Lublin, z kolei sezon później startował w klubie z Krakowa. Po dwóch latach wypożyczenia wraca do domu i chce startować z jaskółką na plastronie.

WP SportoweFakty: Jak oceni pan sezon 2016 w swoim wykonaniu?

Michał Nowiński: Początek zapowiadał się dobrze w moim wykonaniu, jednak z biegiem sezonu było coraz gorzej. Brakowało mi pieniędzy i ledwo łączyłem koniec z końcem. W pewnym momencie  było tak, że nie miałem ani złotówki w portfelu, przez co musiałem pożyczać pieniądze, aby dojechać na zawody. Ogólnie to sezon mógł ułożyć się lepiej, ale to jest kolejna cenna lekcja dla mnie.

Co zaważyło o dopiero siódmym miejscu w tabeli Speedway Wandy Instal Kraków?

- Początek sezonu był w naszym wykonaniu trochę słabszy. Także my - juniorzy nie dokładaliśmy dużej liczby punktów. Jednak chcę zauważyć, że liga była bardzo wyrównana.

ZOBACZ WIDEO Pojedziemy na biało-czerwono tylko w polskich rundach

Wypożyczenie do Krakowa się skończyło, więc w 2017 roku zobaczymy pana jako zawodnika Unii Tarnów? 

- Wypożyczenie się skończyło i wróciłem do Tarnowa. Chciałbym reprezentować klub w którym nauczyłem się jeździć na żużlu i nie będę tego ukrywał. Były propozycje od innych zespołów, nie chciałbym mówić od jakich. Wybiorę klub w którym będę miał możliwość jazdy i dalszego rozwoju.

To pana ostatni sezon w gronie juniorów. Jest lekka presja?

- Oczywiście myślę o tym, że to będzie mój przełomowy sezon o być albo nie być w tym sporcie, jednak presji nie odczuwam. Niejeden zawodnik już udowodnił, że jeżeli zaistnieje w ostatnim roku juniora, to może nadal jeździć na dobrym poziomie jako senior. Na pewno chcę, żeby ten rok był dla mnie przełomowym i taki cel sobie stawiam.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

Jak wyglądają pana przygotowania do sezonu?

- Wróciłem do starego i sprawdzonego toku przygotowawczego. Trenuję z klubem z Tarnowa i dziękuję z tego miejsca trenerom oraz prezesowi za taką możliwość. Trenujemy dwa razy w tygodniu na hali oraz na basenie, dodatkowo codziennie biegam. Dostajemy naprawdę solidny wycisk, ale na pewno to zaowocuje w sezonie.

Jaką bazą sprzętową będzie pan dysponował w najbliższym sezonie?

- Tak jak mówiłem, jeżeli nie ma się sprzętu to w tym sporcie się nie istnieje. Będę miał dwa motocykle, jeden składam z nowych części. Dodatkowo będę chciał kupić jeszcze jeden silnik, aby mógł wybrać ten najszybszy. Chciałbym poczynić duże inwestycje sprzętowe na ten sezon, aby to wszystko grało ze sobą. Przy okazji chciałbym podziękować moim sponsorom, firmie Deker bez której moja jazda nie byłaby możliwa oraz firmom Termo Instal, Plako i BHP. Pozdrawiam wszystkich kibiców w Tarnowie i Krakowie. Obiecuję, że dam z siebie wszystko.

Rozmawiał Michał Mielnik 

Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!

Źródło artykułu: