Fogo Unia ma dobry terminarz? Prezes pamięta koszmary z tamtego sezonu

Newspix / Łukasz Trzeszczkowski / Adam Skórnicki (z prawej)
Newspix / Łukasz Trzeszczkowski / Adam Skórnicki (z prawej)

Fogo Unia rozpocznie sezon na własnym torze z Betard Spartą, a później pojedzie na obiekt beniaminka. Czy w Lesznie cieszą się z takiego terminarza? - Nie wygląda to źle, ale w ubiegłym sezonie też mieliśmy zacząć od wygranych - mówi Piotr Rusiecki.

Leszczynianie rozpoczną sezon tak jak zakończyli - od meczu na własnym torze z wrocławianami. Sporo od tego czasu się jednak zmieniło. Menedżer Piotr Baron nie prowadzi już Betard Sparty, a Fogo Unię. Drużyna z Leszna będzie faworytem tego meczu, a patrząc na terminarz, może rozpocząć rozgrywki od mocnego uderzenia. Po pojedynku z wrocławianami wybierze się do Częstochowy, a w trzeciej kolejce podejmie Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra.

- Nie wygląda to źle, ale w ubiegłym sezonie też mieliśmy zacząć od wygranych. A pamiętamy, jak ostatecznie się skończyło. Nie przywiązuję więc aż takiej uwagi do terminarza. Zawodnicy muszą zrobić swoje i pojechać na odpowiednim poziomie - mówi nam prezes klubu, Piotr Rusiecki.

Kalendarz żużlowy to najlepszy prezent dla kibica na święta! Czasu coraz mniej!

Stonowane nastroje w Lesznie są uzasadnione. Po starcie poprzedniego sezonu kibice i udziałowcy klubu mogli nabawić się koszmarów. Drużyna przegrała na inaugurację na własnym torze ze Stalą Gorzów, a następnie nie zdobyła punktów w Tarnowie. Strat z początku sezonu nie udało się odrobić i klub nie wszedł nawet do play-offów.

W Lesznie liczą na to, że tym razem rozpoczną ligę od wygranej. Inauguracja w Lesznie to gwarancja dobrej frekwencji na trybunach. - Oby tak było, choć pamiętamy, że w ostatnim meczu sezonu, gdy jechaliśmy właśnie ze Spartą, kibice nie dopisali. Tym razem powinno być dużo lepiej. Taką mamy w każdym razie nadzieję - zaznacza Rusiecki.

Prezes klubu odniósł się także do daty pierwszego spotkania. Ekstraliga wystartuje stosunkowo późno, bo dopiero 16 kwietnia. - Nam decyzja Ekstraligi odpowiada. Taki ustalono terminarz i jako klub nie mamy do niego zastrzeżeń - kwituje Rusiecki.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! -->>

ZOBACZ WIDEO Piotr Pawlicki: Nic nam nie mówili o Pedersenie, ale nie ma sprawy

Komentarze (17)
avatar
sympatyk żu-żla
15.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Teoretycznie Leszno powinno wygrać dwa pierwsze spotkania . Praktycznie to różnie bywa. 
avatar
pierniczony
15.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Marlena czy Twój mózg ogarnia pojęcie "Zielony stolik" ??? 
avatar
yes
15.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W 2015 nie poszło Stali, w 2016 - Unii. Nie można przewidzieć wszystkiego i zawsze, a zwłaszcza w lidze żużlowej. 
Aluś Banduś
15.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wiadomo, że Unia jest bardzo mocna, są świadomi swojej siły ale pokora to podstawa. Wygrywa się walką na torze a nie spekulacjami. 
avatar
mentikk
15.12.2016
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
To gadanie o terminarzu jest tak durne, że aż boli. Suma sumarum i tak wszyscy jadą ze wszystkimi. Wyniki tak czy siak zależą od formy (własnej i rywali), sprzętu i ewentualnych kontuzji. A zak Czytaj całość