Stal Gorzów nie musi się już martwić oświadczeniami zawodników
Sporym echem odbijają się wprowadzone przez PGE Ekstraligę regulacje. Zawodnicy zostali zobowiązani do przedstawienia oświadczeń ich zagranicznych klubów, które dają polskiej lidze pierwszeństwo w przypadku kolizji terminów spotkań.
Wprowadzone przez włodarzy PGE Ekstraligi ograniczenie startów żużlowców do trzech lig pociągnęło za sobą konkretne wymagania wobec zawodników. Efektem tego jest potrzeba przedstawienia polskiemu pracodawcy specjalnych oświadczeń z zagranicznych klubów, w których te zgadzają się, by w razie kolizji terminów żużlowiec mógł jechać bez przeszkód w Polsce.
Termin na załatwienie tych spraw już minął, ale można wnioskować o jego przedłużenie, bo dla niektórych sprawa nie jest prosta. Problemu nie ma jednak Stal Gorzów. Prezes Ireneusz Maciej Zmora potwierdził, że wszystkie oświadczenia spłynęły do zespołu mistrza Polski.
Od dawna spokój z oświadczeniem ma również Martin Vaculik, który oprócz Stali reprezentować będzie barwy Elit Vetlandy w Szwecji oraz SC Żarnowica, który pojedzie w rozgrywkach ligi czeskiej. Wątpliwości nie było też w przypadku Bartosza Zmarzlika, który przedłużył kontrakt z ekipą z Vetlandy.
Swojego rozczarowania nowymi przepisami nie krył Niels Kristian Iversen, który z tego powodu najprawdopodobniej zrezygnuje z jazdy w Wielkiej Brytanii, by nadal startować w ojczyźnie oraz w Szwecji, gdzie podpisał umowę z Piraterną Motala. Słowa prezesa Zmory wskazują, że i on dostarczył potrzebne dokumenty. Podobnie Przemysław Pawlicki, który poza ojczyzną będzie jeździł w Danii i Szwecji.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>