Nie ma wszystkich oświadczeń od zawodników. Co teraz?

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Zdjęcie z meczu Get Well - Stal
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Zdjęcie z meczu Get Well - Stal

Nie wszyscy zawodnicy zdołali dostarczyć w terminie oświadczenia od zagranicznych klubów. Co w tej sytuacji zrobi PGE Ekstraliga?

W tym artykule dowiesz się o:

Przypomnijmy, że żużlowcy startujący w PGE Ekstralidze musieli dostarczyć pisma od zagranicznych pracodawców, w których ci zgadzają się na absencję zawodnika w razie kolizji terminów z ligą polską. Termin już minął. Nie wszystkim się udało. Jak wynika z naszych informacji, na czas wyrobiło się około 90 proc. żużlowców.

Podpisów od angielskich pracodawców mieli nie zebrać między innymi Jason Doyle czy Fredrik Lindgren. Jak informowaliśmy wcześniej, spore problemy miał również Jack Holder z Get Well Toruń. Nie oznacza to jednak, że dla wąskiej grupy zawodników sprawa jest przegrana. - Klub zawodnika może wnioskować o wydłużenie terminu, a decyzję w tej sprawie podejmuje PGE Ekstraliga - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty prezes Wojciech Stępniewski.

Ekstraliga raczej nie będzie robić problemów klubom i wydłuży im termin. O ile? Tego nie wiemy. Na ten moment nie zapadła decyzja, czy wszyscy dostaną tyle samo dodatkowego czasu. Możliwe, że każdy przypadek będzie rozpatrywany oddzielnie. Jeśli żużlowcy później nadal będą mieć problemy, to konieczny stanie się wybór pomiędzy ligami. Jeśli chodzi o czołówkę, to większość powinna wybrać Polskę, gdzie zarabia najwięcej.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem

Źródło artykułu: