W tym roku Maciej Janowski dobre występy przeplatał słabszymi. Przełożyło się to na gorsze wyniki Betardu Sparty Wrocław. Ostatecznie wrocławianie zakończyli rozgrywki PGE Ekstraligi na czwartej pozycji.
Słabsza jazda Janowskiego odbiła się również na jego rezultatach w cyklu Speedway Grand Prix. Na początku czerwca polski żużlowiec wygrał Grand Prix Danii w Horsens, ale potem obniżył loty i zakończył starty w SGP na dziesiątej pozycji. - Byłem zmęczony tym sezonem. On nie układał się po mojej myśli, ale nie ma co patrzeć do tyłu. Mamy świetny zespół i stanowimy zgraną paczkę. W swoim towarzystwie dobrze się trzymamy i nie pozostaje nic innego jak czekać na sezon 2017 - powiedział Janowski.
Polecamy: Kup żużlowy kalendarz ścienny na Nowy Rok! Dwie okładki do wyboru!
25-latek starty w PGE Ekstralidze zakończył ze średnią 1,674. Janowski przekonuje, że kolejny tak słaby sezon mu się nie przytrafi. - Ten rok przyniósł mi mnóstwo nauki. Takie coś przynosi sporo nerwów i stresu. Jednak wiem jakie błędy popełniłem i staram się je wyeliminować, być może spróbuję czegoś nowego - dodał.
ZOBACZ WIDEO Maciejowi Janowskiemu kamień spadł z serca, kiedy dostał dziką kartę
W tym roku żużlowcy Betardu Sparty, ze względu na remont Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu, gościnnie rywalizowali na torze w Poznaniu. To była jedna z przyczyn problemów Janowskiego, który nie potrafił dopasować się do poznańskiej nawierzchni. - Mam wiele różnych wspomnień z Poznania. Tamtejszy klub i kibice świetnie nas przyjęli. To wszystko na pewno zostanie mile zapamiętane, pomimo moich zdobyczy punktowych. Teraz jednak myślę o sezonie 2017 - zdradził żużlowiec.
Remont wrocławskiego obiektu jest jednak na ukończeniu i nic nie stoi na przeszkodzie, aby Betard Sparta powróciła na odnowiony Stadion Olimpijski w sezonie 2017. - Byliśmy już na Olimpijskim i jakby ktoś z nas miał motocykl w busie w trakcie tej wizyty, to byśmy go wyciągnęli i spróbowali przejechać się po torze. Stadion jest teraz piękny. Zdjęcia nie oddają tego, co można tam zobaczyć - podsumował Janowski.
2.Szymon Wożniak
3.Andriej Lebiediew
4.Vaclaw Milik
5.Maciej Janowski
6.Oskar Bober
7.Maks Drabik Najlepsi juniorzy ligi i najbardziej nieobliczalna para Lebiediew i Milik która będzie kosic Kolodziejow,Iversenow i Protasiewiczow.Oczywiscie wzielem pod uwage powrot do formy Janowskiego bo jak pojedzie tak samo to nie ma szans na medal Czytaj całość
Jeżeli się postara i będzie miał szczęście, może z(a)działać w 2017.