Robert Dados w Grudziądzu wypłynął na szerokie wody, ale tam też, w 2000 roku, przeżył ciężki wypadek motocyklowy. To właśnie z tym zdarzeniem lekarze łączyli prześladujące później zawodnika stany depresyjne. Doprowadziły one do samobójczej śmierci sportowca, który był idolem kibiców GKM-u Grudziądz i wielką nadzieją polskiego żużla.
Licencję Dados zdobył w 1993 roku, a do GKM-u trafił w 1996 roku. Startował w Grudziądzu nieprzerwanie przez 5 lat. W tym czasie osiągnął wiele sukcesów. Został Indywidualnym Mistrzem Świata Juniorów (za to dostał mieszkanie) oraz Młodzieżowym Indywidualnym Mistrzem Polski Juniorów. Był stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix. Przede wszystkim był jednak liderem grudziądzkiego klubu, a kibice wręcz go uwielbiali. Do dzisiaj jest wspominany w Grudziądzu jako jeden z najlepszych zawodników w historii klubu.
Polecamy: Kup żużlowy kalendarz ścienny na Nowy Rok! Dwie okładki do wyboru!
Kolejnym z wielkich jest Robert Kempiński, obecnie trener zespołu. W klubie mówią, że Kempiński jest dla GKM-u, tym czym Brama Wodna dla Grudziądza. - Kibice pamiętają Kempińskiego z toru, kiedy jeździł w parze z Jarkiem Skarżyńskim - wspomina Zbigniew Fiałkowski, były prezes GKM-u. - Na pierwszym łuku tak rozprowadzali rywali, że ci nie wiedzieli, co się dzieje. Jak ktoś próbował ich minąć to kończył na płocie, albo na dębie, który znajduje się za bandą, na wyjściu z drugiego łuku - stwierdza działacz.
Kempiński to wychowanek GKM-u, który licencję zdał w 1989 roku. To prawdziwa ikona grudziądzkiego żużla. Reprezentował klub przez 15 sezonów prowadząc swoją drużynę do historycznego awansu do I ligi w 1995 roku. Ma na swoim koncie kilka wartościowych osiągnięć, między innymi 1. miejsce w Drużynowym Pucharze Polski, 2. miejsce w Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostwach Polski oraz 4. miejsce w Brązowym Kasku.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Znowu moim celem jest zajęcie miejsca w ósemce
Następny w kolejce legend jest Krzysztof Buczkowski. - To zawodnik, który mimo upływu lat marzy o Grand Prix - zdradza Fiałkowski. - W klubie wierzymy, że w końcu uda mu się awansować do cyklu.
Buczkowski ma na liczniku 7 sezonów z plastronem GKM-u. Przed nim kolejny rok w żółto-niebieskich barwach. Ma na swoim koncie sporo ważnych osiągnięć, jak brązowy medal w Drużynowych Mistrzostwach Świata Juniorów oraz srebrny i dwa brązowe medale Drużynowych Mistrzostw Polski. W 2012 roku został również wicemistrzem Polski. Ulubieniec publiczności.
Listę legend zamykają Lech Kędziora i Wiesław Grabarz. - Kędziora swoją karierę żużlową rozpoczął w 1978 roku w Grudziądzu i wtedy też zdał egzamin na licencję - przypomina Fiałkowski. - Reprezentował barwy klubu przez jedenaście lat. Jest jedną z najbardziej znanych postaci grudziądzkiego speedway’a. Największym jego indywidualnym sukcesem był awans do finału IMP w 1984 roku. Jeśli chodzi o Grabarza, to jest on wychowankiem klubu z Torunia, który przez znakomitą część kariery jeździł jednak dla GKM-u będąc solidnym ogniwem drużyny. Najlepsze rezultaty osiągnął w 1983 roku, kiedy to, na torach drugiej ligi, uzyskał średnią biegową 2,200 - kończy Fiałkowski.
[/b]