- Czekamy jeszcze na ostateczną decyzję obcokrajowców, ale faktycznie, z różnych względów, ich pobyt na całym zgrupowaniu nie ma sensu - mówi nam Piotr Baron, menedżer Fogo Unii Leszno. - Peter Kildemand rehabilituje się po kontuzji, a Nicki Pedersen i Emil Sajfutdinow od lat mają sprawdzony system przygotowań. Emil pracuje mocno już od listopada, ma w planach wyjazd do Hiszpanii. Wszyscy stranieri muszą jednak wpaść na chwilę, żeby się zintegrować, ale to musi być zrobione tak, żeby nie zakłócić im planów.
Polecamy: Ostatnie godziny sprzedaży kalendarza żużlowego! Nie zwlekaj!
Baron wie, jak podejść do tematu przyjazdu zagranicznych gwiazd na zgrupowania, bo przerabiał to w Betardzie Sparcie Wrocław z Taiem Woffindenem. - On był na dwóch obozach, ale nawet jak nie był, to na start ligi był świetnie przygotowany. Tak samo będzie z cudzoziemcami z Fogo Unii. Zresztą oni są pod stałą kontrolą, bo albo noszą specjalne zegarki rejestrujące pracę, albo przysyłają nam wyniki - zapewnia Baron.
Polscy zawodnicy, czyli grupa, która będzie w Świeradowie Zdroju od 30 stycznia do 8 lutego, może liczyć na to, że dostanie niezły wycisk i świetnie przygotuje się do sezonu. Menedżer ma za sobą kilka lat doświadczeń wrocławskich. Na przygotowanie fizyczne zawsze mocno stawiał i dobrze na tym wychodził. - Mamy swój plan, mamy świetnego trenera od przygotowania fizycznego. Paweł Barszowski spełnia w Lesznie taką samą rolę, jak Mariusz Cieśliński we wrocławskim klubie - kończy menedżer Fogo Unii.
Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->
[b]KLIKNIJ i oddaj głos w XXVII Plebiscycie Tygodnika Żużlowego na najpopularniejszych zawodników, trenerów i działaczy 2016 roku! ->
[/b]
ZOBACZ WIDEO Pierwsze treningi i sparingi pokażą czy tor będzie ich atutem