WP SportoweFakty: Zbliża się kolejny sezon Lokomotivu w Nice PLŻ. W zeszłym sezonie klub został bez wieloletniego sponsora LDz (Łotewskie Koleje Państwowe). Jak obecnie wygląda sytuacja finansowa klubu?
Walerij Szydłowski: Przygotowaliśmy realny budżet. Nie mamy w składzie tak drogich zawodników, jak to było rok czy dwa lata temu. Mogę powiedzieć, że wydatki na żużlowców zostały zmniejszone o 20 procent. Zmniejszyliśmy także inne wydatki, co razem dało budżet mniejszy o 30 procent. Praca nad sponsorami trwa nadal, również i nad tym, który nas opuścił.
Budżet jest mniejszy, zawodnicy są tańsi, jak więc wygląda plan na sezon?
- Nie ma w nim żadnych zmian. Rok temu naszym zadaniem było trafić do pierwszej trójki i tak też będzie w nadchodzącym sezonie. A jak będzie dalej, to zobaczymy. Nie mam nic przeciwko temu, żeby trzeci raz z rzędu wygrać ligę.
ZOBACZ WIDEO Od dziecka marzył o tym, żeby zostać kapitanem
Przypuśćmy, że Lokomotiv znowu ją wygra, a Ekstraliga otworzy dla niego drzwi. Co wtedy?
- Jeżeli wszystko się dokładnie tak ułoży, to pojedziemy w Ekstralidze.
Budżet jest ucięty o 30 procent, ale w Ekstralidze klub jest gotowy pojechać?
- Gdybyśmy zostali dopuszczeni do Ekstraligi, to zapięcie budżetu nie będzie tylko sprawą klubu albo miasta. To będzie sprawa rządu naszego państwa. I ten temat jest już dawno uzgodniony. To będzie trochę inny poziom działania.
W Ekstralidze potrzeba wartościowo juniora. Czy widzi pan godnych następców Andrzeja Lebiediewa?
- Od dawna nie mieliśmy w składzie aż sześciu młodzieżowców, czyniących spore oraz regularne postępy. W szkółce mamy bardzo wielu 11, 12, 13-latków. Są wśród nich prawdziwe perełki. U nas zawsze szkolono młodzież, ale takiego wysypu żużlowych talentów nie pamiętam. Będziemy w tym sezonie ponownie brać udział w zawodach młodzieżowych w Polsce, widzimy w tym sens.
Jakie są najbliższe plany drużyny?
- Chcemy wszystko przeprowadzić tak jak zawsze, ale jest to uwarunkowane od pogody. Na początku kwietnia planujemy wyjechać na zgrupowanie do Polski. Mamy już też ustalone trzy sparingi, z drużynami z Krakowa, Lublina i Gniezna. Jeśli u nas nie będzie możliwości normalnego trenowania, to pojedziemy do Polski. Jeśli będzie możliwość przejechania siedmiu-ośmiu treningów, to do Polski pojedziemy tylko na sparingi. Wszystko zależy od pogody. Wśród zakontraktowanych zawodników, nie mamy nikogo z takim prawdziwym "kontraktem warszawskim". Planujemy zobaczyć każdego żużlowca i każdemu dać szansę. W składzie będą najlepsi.
Rozmawiał Eriks Upenieks.
A czytałeś ten wywiad czy tylko liznąłeś tytuł? Wyraźnie jest napisane ze gdyby Ekstraliga dopuściła ich do ligi to finansowanie będzie w większości pochodziło z poziomu państwowegoOsobiście uważam ze powinni jeździć skoro 2 krotnie udowodnili ze to stabilnie zarządzany klub, wywalczyli awans na torze. Skoro ktoś z władz żużla powiedział A to powinien powiedzieć B. Chcemy oglądać najlepszych wiec to oni powinni jechać a nie rok w rok ta sama szopka z szukaniem obsady i naciąganie wszystkiego do granic możliwości. Czytaj całość