Świętujący swoje 70. urodziny klub chce spotkać się ze sponsorami i przyjaciółmi żużla na wspólnym balu. Głównie chodzi o zabawę, ale nie tylko. - Założeniem jest jak najwięcej balu w balu. Chcemy, by to była okazja, aby sponsorzy, przyjaciele, ale też kibice Stali Gorzów mogli się spotkać ze sobą, zintegrować. Zabawa, integracja, początek zbiórki na pomnik - to główne cele balu - przyznał Ireneusz Maciej Zmora.
Wspomniany przez prezesa Stali Gorzów pomnik to monument poświęcony Edmundowi Migosiowi, legendarnemu zawodnikowi gorzowskiego klubu, który ma zostać odsłonięty dzień przed finałem Indywidualnych Mistrzostw Polski, który odbędzie się 2 lipca na Stadionie im. Edwarda Jancarza. To również jeden z elementów obchodów 70-lecia.
Bal będzie okazją do rozpoczęcia zbiórki pieniędzy na pomnik. - Wtedy właśnie zaczniemy zbiórkę środków na ten monument. Kwota nie jest mała, bo szacowany koszt to 100 tysięcy złotych. Damy też możliwość nabycia miniaturek tego pomnika, których będzie maksymalnie 25 sztuk, a kosztować będą 5 tysięcy złotych każda. Na każdej wygrawerujemy nazwisko fundatora, które znajdzie się też na samym pomniku - powiedział włodarz klubu z Gorzowa.
Udział w imprezie wziąć może każdy. Warunkiem jest zakup biletu, którego koszt wynosi 500 złotych od pary. To świetna okazja także dla kibiców, gdyż swoją obecność na balu zapowiedzieli zawodnicy Stali. - Dołączyć może każdy, kto wykupi zaproszenie na bal i niech wszyscy się bawią. Będzie też możliwość spotkania niektórych zawodników klubu. Udział w balu wezmą m.in. Krzysztof Kasprzak, Bartosz Zmarzlik i Martin Vaculik. Pojawi się też trener Chomski. Chcemy, aby to było spotkanie rodziny Stali Gorzów - stwierdził prezes.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik: Znowu moim celem jest zajęcie miejsca w ósemce
Pomysł takiego wydarzenia rodził się już podczas organizowania Bali Charytatywnych. - Bale, które były wcześniej, miały w swojej nazwie i charakterze bardzo mocno wyeksponowaną część charytatywną. I bardzo dobrze, bo pomoc trzeba nieść. Były jednak liczne głosy, że było za mało balu w balu i olbrzymią część czasu poświęcaliśmy na realizację zbiórki pieniędzy. Postanowiliśmy od tej formy odejść na rzecz większej ilości zabawy i integracji - zakończył Ireneusz Maciej Zmora.
To oczywiście nie koniec obchodów 70-lecia. Już wcześniej informowaliśmy o tym, że gorzowski klub planuje także specjalną galę na zakończenie sezonu czy wydanie publikacji.
znowu czyta zablokowanych i kapuje do modera:)
Już wiem, chodzi ot Migosia - poznałem Jego ponad 50 lat temu.