Młody Australijczyk nie może reprezentować barw Get Well Toruń w PGE Ekstralidze, ponieważ nie dostał od swojego angielskiego pracodawcy oświadczenia wymaganego przez Ekstraligę Żużlową. Chodzi o to, że klub z Wysp musiałby uznać na piśmie priorytet ligi polskiej. Get Well nie mając oświadczenia Holdera, nie może go potwierdzić do rozgrywek. Formalnie Jack nie jest zawodnikiem Get Well. Dla toruńskiego klubu jest to problem, bo działacze chcieli wypożyczyć żużlowca do niższej klasy rozgrywek. Menedżer Aniołów, Jacek Gajewski, w rozmowie z naszym portalem stwierdził, że jeszcze w listopadzie przepisy regulaminu umożliwiały zatwierdzenia zawodnika bez oświadczenia, ale później zostały zmienione. Get Well chce się odwołać i liczy na pozytywne załatwienie sprawy.
Ekspert naszego portalu, Krzysztof Cegielski nie ma wątpliwości, że Ekstraliga powinna pójść na rękę klubowi i zawodnikowi. - Gdy słyszę, że żużlowiec, który podpisał kontrakt, nie może jeździć w danym klubie, ani tez iść na wypożyczenie do niższej ligi, to coś mi tu nie pasuje. Wymóg oświadczeń dotyczy przecież startów w Ekstralidze, a zmagania w pierwszej lidze takich wymogów nie posiadają. Jeżeli obecnie nie ma możliwości, by Holder został wypożyczony, to nie jest to wina klubu czy zawodnika, tylko wprowadzonych przepisów. Uważam, że zamiast się upierać, należałoby je po prostu zmienić - podkreśla Cegielski.
Żużlowy menedżer zwraca uwagę, że jest to pierwszy rok, kiedy mamy do czynienia z nowymi regulacjami. - Choćby z tego względu należałoby być bardziej wyrozumiałym. Te regulacje dopiero wchodzą w życie i oczywistym jest, że nie wszystkie zapisy muszą być idealne. Należałoby być w tej sprawie elastycznym i gotowym na ewentualne zmiany, by nie działać na szkodę klubu czy danego zawodnika - dodaje Cegielski.
Wypożyczenie Jacka Holdera do Nice PLŻ w żaden sposób nie uderzałoby przecież w interes Ekstraligi. - Holder, startując w niższej klasie rozgrywek, mógłby dać przecież wiele radości kibicom. Sam przy tym mógłby się rozwijać, co z biegiem czasu mogłoby przynieść korzyści samej Ekstralidze, gdzie prędzej czy później będzie startować. Jeżeli okaże się, że z powodu wprowadzonej regulacji Jack Holder straci sezon w Polsce, to zarówno sobie, jak i zawodnikowi zrobimy pod górkę - kwituje Cegielski.
ZOBACZ WIDEO Prezes PZM prosi o to, żeby nie wywierać presji na Bartosza Zmarzlika
Zawodnik powinien naginać się do tego co jest, a nie odwrotnie...
Jest lotnisko,jest klub,tor i do Torunia mniej niz 50km.Tylko Wladek......ale kij na Wladka,chlopak by zobaczyl kawalek Euro Czytaj całość