Przypomnijmy, że torunianie byli wściekli, kiedy dowiedzieli się, że nie mogą wypożyczyć Jacka Holdera do niższej ligi. Jacek Gajewski w rozmowie z naszym portalem stwierdził, że jeszcze w listopadzie było to możliwe, ale później ktoś podmienił regulamin. Dla menedżera Get Well Toruń była to zmiana reguł w trakcie gry.
Do słów przedstawiciela toruńskiego klubu postanowiła odnieść się PGE Ekstraliga. - Żaden regulamin nie został podmieniony, tylko zmieniony jak to się normalnie dzieje. Główna Komisja Sportu Żużlowego ma do tego prawo, a odpowiednia informacja na ten temat została przesłana do klubów. Nie ma tu żadnego drugiego dna. Proszę również pamiętać, że w momencie podpisania kontraktu klub i zawodnik potwierdzają stosownym zapisem w jego treści, że z chwilą wejścia w życie nowych regulacji zmienia się stosunek prawny między klubem, zawodnikiem, a Ekstraligą oraz PZM. PGE Ekstraliga podejmuje na co dzień decyzje na podstawie aktualnie obowiązujących przepisów i rozpatrywała wyłącznie zgłoszenie zawodnika do rozgrywek PGE Ekstraligi, a nie o jego wypożyczenie, gdyż o to nie wnioskował klub z Torunia - mówi w rozmowie z portalem WP SportoweFakty Ryszard Kowalski.
Menedżer toruńskiego klubu zauważył również, że na oficjalnej stronie PGE Ekstraligi funkcjonuje inna wersja regulamin od tej, którą opublikował Polski Związek Motorowy. - W serwisie PGE Ekstraligi może widnieć jeszcze stary regulamin, ponieważ nowy regulamin ma ledwie kilka dni, a w tym zakresie aktualizacja naszej strony odbywa się z pewnym opóźnieniem. Regulaminy zamieszczamy wyłącznie dla wygody użytkowników naszej strony. Nie ma to jednak żadnego wpływu na ważność regulaminu jako takiego, gdyż nie odpowiadamy za jego publikację. Tej dokonuje PZM na swojej oficjalnej stronie i to jest wersja obowiązująca - tłumaczy Kowalski.
PGE Ekstraliga zapewnia, że w kwestii oświadczeń zamierza być w dalszym ciągu stanowcza i konsekwentna. - Wprowadzenie oświadczeń ma na celu unikniecie konieczności odwoływania meczów i umożliwienie ich rozgrywania w terminach dogodnych dla kibiców, klubów i telewizji. Chciałbym również zauważyć, że to nie jest problem Torunia i Ekstraligi, lecz Holdera i jego angielskich klubów. Jeśli ktoś myśli, że z z powodu jednego zawodnika będą odwoływane mecze w PGE Ekstralidze, bo musi on jechać w Anglii, to jest w błędzie - podsumowuje Ryszard Kowalski.
Ekstraliga podtrzymuje, że Get Well ma prawo odwoływać się od decyzji podjętej w sprawie Jacka Holdera. Torunianie już wcześniej zapowiedzieli, że zamierzają to zrobić.
ZOBACZ WIDEO Sevilla - Real. Znakomita końcówka gospodarzy (zobacz skrót) [ZDJĘCIA ELEVEN]
Zeby ksztaltowac przepisy to trzeba miec troche rozumu. Ja nie wiem za co te s Czytaj całość