Get Well ma inną strategię. Klub podpisze około 120 umów

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski

Niewiele klubów w PGE Ekstralidze ma tylu sponsorów co Get Well Toruń. Jego działacze szacują, że przed nowym sezonem podpiszą około 120 umów.

Stabilne funkcjonowanie toruńskiego klubu gwarantuje przede wszystkim jego właściciel Przemysław Termiński. Poza tym, ważnymi elementami w budżecie są pieniądze podchodzące z PGE Ekstraligi (od sponsora rozgrywek i z tytułu sprzedaży praw telewizyjnych), miejska dotacja, bilety i karnety oraz organizacja Grand Prix. Jeśli dodamy do tego jeszcze wsparcie większych firm, takich jak Kompania Piwowarska czy Nice, to mamy łącznie około 70 proc. całego budżetu. Dużych sponsorów klub nie ma jednak zbyt wielu.

Get Well Toruń co roku podpisuje około 120 umów sponsorskich. W 80 proc. zawierane są one z małymi i średnimi firmami. To stanowi nawet 30 proc. całego budżetu. Ci najmniejsi dają cztery tysiące złotych na rok. - Dzięki małym i średnim firmom mamy solidne podstawy. W innych miastach wygląda to różnie. Rozdrobnienie nie jest raczej tak duże. Niektórzy opierają się na mniejszej liczbie dużych firm. Wycofanie się jednego podmiotu może powodować czasami poważne konsekwencje. U nas jest inaczej - mówi nam Jacek Gajewski.

Menedżer Get Well, który uczestniczy na co dzień w rozmowach ze sponsorami, jest od dawna zwolennikiem opierania budżetu na jak największej liczbie firm. Taką politykę prowadził już, kiedy wrócił do Torunia po krótkim pobycie w Częstochowie. Klub był w większości sponsorowany przez spółki związane z Romanem Karkosikiem, ale do współpracy udało się wciągnąć dużą liczbę podmiotów z Torunia i regionu. - Pamiętam, że już wtedy odbywaliśmy bardzo wiele różnych spotkań. Zajmowałem się tym wspólnie z dzisiejszym prezesem Ekstraligi Wojciechem Stępniewskim - wspomina Gajewski.

Inna sprawa, że toruński rynek sponsorski jest mocno rozdrobniony. W mieście funkcjonuje obecnie bardzo wiele klubów na wysokim poziomie. Jest męska i żeńska koszykówka, w najwyższej klasie rozgrywkowej grają siatkarki, a do tego dochodzi hokej na lodzie i hokej na trawie czy tenis stołowy. Lokalni sponsorzy bardzo często dzielą pieniądze pomiędzy kilka drużyn. Działacze wiedzą, że możliwości na miejscu są ograniczone, więc Get Well stara się wychodzić poza Toruń i region. Liczba firm z zewnątrz, które wspierają klub, systematycznie rośnie.

KLIKNIJ i oddaj głos w XXVII Plebiscycie Tygodnika Żużlowego na najpopularniejszych zawodników, trenerów i działaczy 2016 roku! ->

ZOBACZ WIDEO Maciejowi Janowskiemu kamień spadł z serca, kiedy dostał dziką kartę

Komentarze (81)
KACPER.U.L
8.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Weranda to TW Bolek!!Ot,i mają problem w Toruniu kto kim jest.Pewnie na tych nasiadówkach w Fan Klubie rozgryzają ten problem:) 
avatar
eddy
8.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
niech zyja torunskie ..kwiaciarki , sprzedawcy hot-dogow , lodow na patyku , bitej smietany i wszyscy ofiarodawcy , poniewaz..na bazie ich malych przedsiewziec , powstaja rzeczy ... wielkie Czytaj całość
Pewni na beton
7.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Niech ktoś odpisze temu baranowi z fioletowym nickiem bo wali łbem w ścianę a wszyscy go ignorują!!!!!!!!!!!!!! 
KACPER.U.L
7.02.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Więc dlaczego Vaculik postanowił odejść z takiego sponsorskiego raju.On chyba jest oderwany od rzeczywistości.Po pierwszej kolejce już będzie wracać:)Wątek powinien mieć tytuł:Well podpisze 120 Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
7.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odpowiedź na końcowe pytanie ,Najlepiej z tym iść do prezesa Toruńskiego klubu .Prawidłową odpowiedź powinien udzielić.