Przed nadchodzącym sezonem Martin Vaculik zamienił Get Well Toruń na Stal Gorzów, będąc bohaterem jednego z najgłośniejszych transferów w sezonie ogórkowym. Kibice mistrzów Polski nie muszą się obawiać o aklimatyzację Słowaka w gorzowskiej drużynie.
Wiele ciepłych słów pod adresem Vaculika wypowiedzieli do tej pory pozostali zawodnicy Stali. Sam Martin, podczas trwającego aktualnie zgrupowania drużyny w Karpaczu, w samych superlatywach opowiadał o sztabie szkoleniowym swojego nowego teamu. Chwalił sobie zwłaszcza współpracę z Jerzym Buczakiem, fizjoterapeutą, który od lat zajmuje się m.in. gorzowskim żużlowcami i reprezentacją Polski w piłce ręcznej.
- Zajęcia z panem Buczakiem są bardzo dobre. To jest wielki profesjonalista, który w sporcie funkcjonuje już wiele lat i doskonale wie, czego żużlowcy potrzebują. Świetne jest to, że stwarza nam dobre warunki i przygotowuje odpowiednie ćwiczenia - wytłumaczył Vaculik w rozmowie z Radiem Gorzów.
Dobre wrażenie na Słowaku zrobiła też rodzina Chomskich - trener Stanisław i jego córka Julia, psycholog. - Jest też oczywiście Stasiu Chomski, który pomaga w tym wszystkim i razem z panem Buczakiem tworzą dla nas dobry treningowy plan. Dodatkowo świetną pracę wykonuje Julka. Zawsze jest dużo śmiechu, co wpływa na budowanie bardzo dobrej atmosfery - dodał niespełna 27-letni żużlowiec.
ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak i Jarosław Hampel nie czytają wypowiedzi Roberta Dowhana. Tak jest lepiej
Widać że sezon się zbliża :))