Tor na Motoarenie już od dłuższego czasu jest w bardzo dobrym stanie. Torunianie w końcu będą mogli wykręcić na nim pierwsze kółka po zimowej przerwie. Treningi zostały zaplanowane na najbliższy piątek (godz. 15:00) i sobotę (godz. 11:00).
W Toruniu pojawi się wtedy prawie cała drużyna. - Zabraknie w zasadzie tylko Grega Hancocka. Amerykanin dostał sygnał, że planujemy treningi, ale przebywa jeszcze w Stanach Zjednoczonych i musi się odpowiednio zorganizować - tłumaczy w rozmowie z naszym portalem Jacek Gajewski, menedżer Get Well Toruń.
Sprzęt Grega Hancocka jest już na miejscu gotowy do treningów, bo tymi kwestiami zajmuje się jego mechanik Rafał Haj. Amerykanin potrzebuje jednak trochę więcej czasu na logistykę, bo do Polski będzie podróżować przez Szwecję, gdzie mieszka w trakcie sezonu ligowego. Na razie do Europy ma przyjechać bez swojej rodziny. Ta dołączy do niego po zakończeniu roku szkolnego w USA.
Wiadomo również, że Hancock nie wpadnie do Torunia na chwilę. Z zespołem ma zostać nieco dłużej. - Być może będzie z nami nawet do turnieju Speedway Best Pairs. Później powinien krążyć pomiędzy Polską a Szwecją. Może i nie pojedzie we wszystkich naszych sparingach, ale w niektórych na pewno będzie chciał się sprawdzić - wyjaśnia Gajewski.
Na ten moment nie wiadomo, w jakim składzie przystąpi do poszczególnych sparingów wicemistrz Polski. Jacek Gajewski ma to dokładnie zaplanować, kiedy wszyscy jego zawodnicy pojawią się w Toruniu na pierwszych treningach.
ZOBACZ WIDEO Falubaz musi spełnić jeden warunek. Wszystko w rękach Hampela
Niektórzy muszą pozałatwiać swoje sprawy.