Get Well zamontuje zawodnikom chipy. Wyjadą z nimi na próbę toru

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski

Na Motoarenie wkrótce powinny zostać zamontowane urządzenia służące do elektronicznego mierzenia czasu. Skorzystać zamierza z tego menedżer Get Well Jacek Gajewski.

Już wcześniej informowaliśmy, że firma One Sport robi wszystko, żeby 25 marca nowy rekord na toruńskiej Motoarenie został podany z dokładnością co do tysięcznej części sekundy. Ma to być możliwe dzięki wprowadzeniu elektronicznego pomiaru czasu. Na obiekcie pojawiła się już firma, która miałaby zainstalować wszystkie niezbędne do tego urządzenia. Jej pracownicy przeprowadzili wizję i wszystko jest w porządku.

- W świetle obowiązującego regulaminu na stadionie i tak będzie musiał być człowiek ze stoperem, ale przyznam, że pomysł kolegów z One Sport bardzo mnie cieszy. O takim sposobie mierzenia czasu mówiłem już dawno. Dobrze, że ktoś się za to bierze - mówi nam Jacek Gajewski.

Firma, z którą współpracuje One Sport, ma zostawić na Motoarenie gotowy do działania system. Jego działanie jest bardzo proste. W niektórych miejscach na torze pojawią się bramki. W praktyce chodzi o przewody puszczone pod torem. Z kolei zawodnicy będą mieć zamontowane chipy na motocyklach. - Podczas meczów nie będziemy mogli z tego korzystać, ale ja i tak mam swoje pomysły. Zawodnicy pewnie będą wyjeżdżać na próbę toru z chipami. To rozwiązanie może się również przydać podczas treningów. Po co mam używać stopera, skoro można zmierzyć coś dokładniej. Swoją drogą to mam nadzieję, że zacznie się od jednej imprezy, na której zastosuje to One Sport, a później rozwiązanie stanie się standardem. Już najwyższy czas - podsumowuje Gajewski.

ZOBACZ WIDEO Zawodnicy mają dość. Pójdą z Wandą Kraków do Trybunału!

Komentarze (14)
KACPER.U.L
12.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No,pięknie.Archiwum powróciło.Gajewskiego widzę w roli polskiego Muldera.Zaś Scully to może być Pani prezes.Lub Termos.Lubi nowe wyzwania:) 
avatar
Alaska
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nice powinno zabrać się za maszynę startową. Przecież oni są spece od automatyki. A przy swoich bramach mają czujniki, które reagują na przecięcie wiązki świetlnej bramy. To powinno też działać Czytaj całość
avatar
Jacc
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chipy są cool!Nie to co wyjazd w marcu na tor!Bleeee! 
avatar
sympatyk żu-żla
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Każdy pomysł jest dobry ,który będzie dobrze służył temu sportowi. 
Gerhard Malberg
11.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A te chipy beda jak u krowek na pastwisku?To w uszach otworki bedzie trzeba porobic.....