Lokomotiv Daugavpils w ostatnich dwóch sezonach był najlepszą drużyną Nice PLŻ. Łotysze nie awansowali do PGE Ekstraligi, bo zabrania tego regulamin. Ten sam regulamin nie zabrania im jednak wygrywać rozgrywek I ligi. W tym roku spróbują to zrobić po raz trzeci. Zdaniem Adama Krużyńskiego, szefa firmy będącej sponsorem tytularnym, mają na to ogromne szanse.
- W tym roku będzie im na pewno trudniej, aczkolwiek nadal będą jednym z dwóch, trzech faworytów do wygrania ligi - uważa Krużyński. - Odejście Lebiediewa, patrząc na charakterystykę i wyniki tego zawodnika w ostatnich latach, jest sporą stratą dla Lokomotivu. On był dobrym duchem tego zespołu i czasami własną postawą potrafił przesądzić o wyniku drużyny.
Przypomnijmy, że Lokomotiv oprócz Lebiediewa, który odszedł do Betard Sparty Wrocław, stracił także Fredrika Lindgrena.
Na niekorzyść Łotyszy działać będą nie tylko osłabienia, ale i też wielka chęć innych zespołów zawalczenia o PGE Ekstraligę. Rok temu chętnych do awansu nie było, ale w tym zarówno Grupa Azoty Unia Tarnów, jak i Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk mają wielką ochotę na promocję. Oba zespoły mają też składy gwarantujące jazdę o najwyższe cele. - To, w jaki sposób są ułożone inne zespoły, z pewnością spowoduje trudniejszą sytuację dla Lokomotivu. Tym bardziej szkoda straty Lebiediewa. Z nim Łotysze mieliby łatwiej - przyznaje Krużyński, choć nie zmienia zdania i ustawia Lokomotiv w trójce zespołów z szansami na wygraną w Nice PLŻ.
ZOBACZ WIDEO Hans Andersen obiecuje że skandalu nie będzie. Z Orłem chce dokończyć dzieła
W tym roku przeciwnicy będą walczyć z nimi z większą ochotą i zapewne skutkiem.
Albo otwiera się możliwość awansu do Eligi lub wywala sie lokomotiv z Polski.....
Panowie z PZM i GKSŻ nic nie robią Czytaj całość