W teamie Jasona Doyle'a zapanował optymizm. Zawodnik ma za sobą pierwsze treningi w Zielonej Górze, po których komplementował go trener Marek Cieślak. W klubie zaznaczają, że Australijczyk nie ma żadnych problemów zdrowotnych i już mógłby na dobrą sprawę zacząć sezon ligowy.
Doyle nie znalazł się jednak w awizowanym składzie na czwartkowy test-mecz Ekantor.pl Falubazu w Częstochowie. Zielonogórzanie zwolnili zawodnika z występu w pierwszym treningu punktowanym, gdyż ma on inne obowiązki. - Jason wrócił już do Anglii, gdzie ma zaplanowane zawody. Później wróci do Polski i będzie jeździł też z nami - zapowiada klubowy rzecznik, Marcin Grygier.
Doyle musi być w czwartek w Anglii, gdyż tego dnia jego klub - Swindon Robins ma tradycyjny "Press and Practice Day". Żużlowcy spotkają się najpierw z dziennikarzami, a następnie wyjeżdżają na tor. Dzień później, w piątek, Australijczyk wystąpi natomiast w turnieju organizowanym dla Darcy'ego Warda.
To kiedy Doyle zjawi się w Zielonej Górze nie jest jeszcze przesądzone. Falubaz zaplanował kolejny sparing - przeciwko Grupa Azoty Unii Tarnów - na niedzielę. - Nie mamy jeszcze informacji, czy Jason będzie na tym spotkaniu. To, kiedy przyjedzie do Polski, wyjaśni się na dniach - zaznacza Marcin Grygier.
ZOBACZ WIDEO Daniel Kaczmarek liczy na rady Grega Hancocka