Wielki pech Stanisława Burzy. Jego motocykl spłonął na treningu

WP SportoweFakty / Michał Mielnik / Motocykl Stanisława Burzy, który spłonął podczas treningu w Lublinie
WP SportoweFakty / Michał Mielnik / Motocykl Stanisława Burzy, który spłonął podczas treningu w Lublinie

We wtorek w Lublinie odbył się kolejny trening żużlowców Speed Car Motor Lublin. O ogromnym pechu może mówić Stanisław Burza, któremu spłonął motocykl. - Próbowaliśmy go gasić, ale wylał się metanol - opowiada zawodnik.

Zawodnicy Speed Car Motor Lublin wyjechali na tor. To nie były jednak zajęcia, takie jak zwykle. Stanisław Burza już w trakcie pierwszego wyjazdu zanotował defekt. Na stadionie rozległ się ogromny huk, który spowodowany był wybuchem w silniku 40-letniego zawodnika. W dolnej pokrywie jednostki napędowej zrobiła się dziura, przez którą wypadł korbowód, następnie motocykl stanął w płomieniach.

- Okazało się, że urwał się korbowód, równocześnie zaiskrzyło i wtedy motocykl się zapalił - relacjonuje wychowanek Unii Tarnów. - Próbowaliśmy go gasić razem z mechanikiem. Starałem się stłumić płomień poprzez przytkanie filtra butem. W trakcie gaszenia stopił się jednak wąż paliwowy i wylał się metanol. Wtedy już nie było możliwości, aby odratować motocykl. Po prostu spłonął na torze - dodaje Burza.

Motocykl spalił się doszczętnie. Nie tylko rozleciał się silnik, zniszczeniu uległy także inne części. Doświadczony żużlowiec na razie nie jest w stanie określić strat finansowych jakie poniósł. - Trudno mi w tej chwili to wszystko oszacować. Muszę rozkręcić silnik w warsztacie. Na pewno urwała się korba, wyleciały też kartery. Prawdopodobnie z silnika została tylko głowica. Generalnie gdyby to był jakiś ekstraligowy zawodnik, to ten silnik wylądowałby w śmietniku. Ja jestem w trochę w innej sytuacji i będę musiał go naprawić albo chociaż uratować tę głowicę i wykorzystać ją do innej jednostki - wyjaśnia.

Dla żużlowca problem jest tym większy, że sprzęt który uległ zniszczeniu nie był przeznaczony wyłącznie do jazd treningowych. - To był bardzo dobry motocykl. W zeszłym roku pojechałem na nim w ostatnim turnieju i spisywał się bardzo dobrze. Byłem przekonany, że na Lublin będzie on bardzo dobry. Jednak po pierwszym wyjeździe na tor okazało się, że zostały z niego już tylko strzępy. Szkoda motocykla, bo spalił się nie tylko silnik i osłony, ale także linki, filtr i układ zapłonowy. Nie wiadomo co z gaźnikiem, ponieważ do gaszenia płomieni użyliśmy piasku, który leżał obok miejsca, w którym się zatrzymałem. Zasypaliśmy cały motocykl. Piach jest wszędzie. Nie wiem czy coś się da odzyskać z tego silnika - kończy Burza.

ZOBACZ WIDEO Daniel Kaczmarek liczy na rady Grega Hancocka

Komentarze (24)
avatar
docent furman
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Teraz widać ile dostali na przygotowanie do sezonu .Burza praktycznie zakończył sezon . 
avatar
real_M
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i po sezonie 
avatar
Wzeta
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
szkoda duża strata finansowa , ale zawsze można powiedzieć że Stasiu aż "palił się do jazdy " 
avatar
ѕαмυєℓ
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czy Pan Stanisław wywalczy miejsce w składzie naszego zespołu? Myślę że podstawowymi zawodnikami będą Jeleniewski, Miesiąc i... Oskar Bober jako gość/senior. 
Marobyd
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Amon, nie bądz taki przesądny.