Australijsko-rosyjska ruletka. Mają zawodników, którzy potrafią doskonale jeździć parą

Materiały prasowe / Zawodnicy rywalizujący podczas turnieju z cyklu Speedway Best Pairs
Materiały prasowe / Zawodnicy rywalizujący podczas turnieju z cyklu Speedway Best Pairs

Boll Team całkowicie przebudował swój skład na tegoroczny cykl Speedway Best Pairs. Ekipa Łukasza Dalewskiego wzmocniła się Jasonem Doyle'em, Maxem Fricke oraz Grigorijem Łagutą. Jak szanse swojego teamu ocenia menedżer zielonogórskiej ekipy?

Boll Team dokonał najbardziej spektakularnych zmian w swoim składzie. Co więcej, został jedyną ekipą, która w całości wymieniła swój zespół w porównaniu do ubiegłorocznej edycji Speedway Best Pairs. Czy w związku z tym stawiają wszystko na jedną kartę? - Nie planowaliśmy aż tak spektakularnych zmian w naszym zespole, ale rzeczywistość okazała się inna niż zakładaliśmy. Gdy popatrzymy na aktualny skład naszej ekipy, jesteśmy bardzo zadowoleni - powiedział Łukasz Dalewski.

Zespół Boll Team składa się ze znakomitych indywidualności, jednak czy sukcesy zawodników przełożą się na współpracę podczas Speedway Best Pairs? - Mamy w składzie doświadczonych zawodników, którzy potrafią doskonale jeździć parą i wykorzystywać całą szerokość toru. Mam nadzieję, że pokażą widowiskową jazdę, gwarantując tym samym satysfakcjonujący nas wynik - dodał przedstawiciel Boll Teamu.

Mimo że aż tak duże zmiany w drużynie Boll Team nie były planowane, to jednak cele stawiane przez Łukasza Dalewskiego, nie pozostawiają złudzeń. Boll Team zamierza bić się o zwycięstwo, zapowiadając przy okazji, że tegoroczny cykl może być pełen niespodzianek. - W zeszłym roku zapłaciliśmy frycowe, więc teraz stawiamy przed sobą wysokie cele. Chcemy zająć miejsce na podium cyklu SBP - powiedział menedżer Boll Team. - Zeszłoroczna edycja pokazała, że każdy z teamów może liczyć się w walce o zwycięstwo. Bardzo żałujemy, że jedna z ekip wycofała się z rozgrywek, ale z kolei została zastąpioną drużyną, która na pewno zapewni powiem młodości i dużo atrakcji.

Przed inauguracją rozgrywek SBP niewiadomą może być jednak forma Jasona Doyle'a, który wrócił do zdrowia po zeszłorocznej kontuzji. Australijczyk sezon przygotowawczy spędził na rehabilitacjach. Czy w związku z tym, menedżer Boll Team nie boi się o formę Jasona? - Jason jest stuprocentowym profesjonalistą, dlatego jesteśmy spokojni o jego formę i mamy nadzieję, że będzie mocnym punktem naszego teamu - zakończył Łukasz Dalewski.

ZOBACZ WIDEO Falubaz musi spełnić jeden warunek. Wszystko w rękach Hampela

Komentarze (1)
avatar
yes
22.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
sztuczny twór