Dla leszczyńskich kibiców niedzielna wyprawa na stadion z pewnością okazała się trafnym pomysłem. Zobaczyli oni wiele mijanek na bardzo dobrze przygotowanej nawierzchni, w tym twarde pojedynki, które rozstrzygały się na końcowych metrach. Fogo Unia Leszno i MRGARDEN GKM Grudziądz momentami ścigały się tak jak byłby to już mecz ligowy, choć dla obu ekip był to dopiero pierwszy trening punktowany w 2017 roku.
Gospodarze przystąpili do niego w ośmioosobowym zestawieniu. Menedżer Piotr Baron solidarnie podzielił liczbę startów dla sześciu seniorów i każdy z nich otrzymał po cztery szanse wyjazdu na tor. Niepokonany był Piotr Pawlicki, który u progu sezonu prezentuje wysoką dyspozycję. Wychowanek Byków w każdym z biegów imponował szybką i płynną jazdą, a w jednym z biegów znakomicie współpracował z Dominikiem Kuberą. Skutecznie prezentowali się także Emil Sajfutdinow i Janusz Kołodziej. Dość chaotyczną postawą wykazywał się z kolei Nicki Pedersen, który nie zdołał wygrać ani jednego wyścigu.
Grudziądzanie stawili się w Wielkopolsce bez Tomasza Golloba, ale z Krystianem Pieszczkiem, który dołączył do drużyny w okienku transferowym. Wychowanek gdańskiego Wybrzeża nie ustrzegł się wpadek, ale wywalczył najwięcej punktów dla swojego zespołu, m.in. trzykrotnie pokonując Pedersena. Na uwagę zasługuje przede wszystkim triumf w biegu ósmym, w którym 21-latek wyprzedził Duńczyka bardzo śmiałym atakiem na prostej przeciwległej, chwilę po tym jak Pedersen w taki sam sposób powstrzymał Antonio Lindbaecka. Ta konfrontacja była zresztą jedną z wielu interesujących, które można było zobaczyć w niedzielę na "Smoku".
Znakomite ściganie rozpoczęło się w drugiej serii startów. W szóstym biegu Peter Kildemand stoczył zażarty pojedynek z parą Rafał Okoniewski - Krzysztof Buczkowski. Ostatecznie Duńczykowi udało się przedzielić rywali, choć przez moment wysforował się na prowadzenie. Po chwili kapitalnie walczyli Sajfutdinow i Artiom Łaguta. Rosjanie tasowali się przez cały bieg, ale ostatecznie o błysk szprychy swojego rodaka pokonał Łaguta. Koledze z drużyny efektownego ścigania pozazdrościł Okoniewski, który w wyścigu dziewiątym śmiałym atakiem po zewnętrznej poskromił Sajfutdinowa i Grzegorza Zengotę.
Walki nie zabrakło także w drugiej części sparingu, choć gospodarze aż czterokrotnie z rzędu (w biegach 10-13) wygrywali podwójnie. W biegu jedenastym efektowną parową jazdą popisali się Zengota i Kildemand, którzy na jednym wirażu wyprzedzili z obu stron szarżującego Pieszczka. W trzynastej gonitwie Pedersen w zdecydowany sposób minął na wejściu w drugi wiraż Buczkowskiego, wchodząc rywalowi "pod łokieć". Ostatecznie Fogo Unia wygrała wysoko, bo 57:33, ale należy pamiętać, że trener Robert Kempiński decydował się na wiele zmian i danie szansy jazdy młodzieżowcom. Niepokonany Łaguta pojawił się na torze tylko dwukrotnie, a w biegach nominowanych nie wystąpili także Lindbaeck i Okoniewski.
Wysoka frekwencja potwierdziła, że kibice Byków są wyjątkowo mocno spragnieni żużla i nie mogą doczekać się startu PGE Ekstraligi. W Lesznie po nieudanym poprzednim sezonie apetyty wszystkich z pewnością są wyostrzone. Miejscowych powinna cieszyć w szczególności wysoka dyspozycja Pawlickiego, który oprócz bezbłędnej jazdy na własnym owalu z grudziądzanami, w sobotę walnie przyczynił się do wygranej Fogo Power w toruńskim Speedway Best Pairs.
Wyniki:
MRGARDEN GKM Grudziądz - 33
1. Antonio Lindbaeck - 7 (3,2,1,1)
2. Krystian Pieszczek - 8 (1,0,3,1,3)
3. Rafał Okoniewski - 5 (1,1,3,0)
4. Krzysztof Buczkowski - 4 (0,3,0,1,0)
5. Artiom Łaguta - 6 (3,3,-,-)
6. Mateusz Rujner - 0 (0,0,0)
7. Kamil Wieczorek - 1 (1,d,0,0,0)
R1. Mike Trzensiok - ns
R2. Dawid Wawrzyniak - 2 (1,1)
Fogo Unia Leszno - 57
9. Emil Sajfutdinow - 9 (2,2,2,3)
10. Grzegorz Zengota - 6+3 (-,1*,1*,3,1*)
11. Piotr Pawlicki - 10+2 (2*,3,2*,3)
12. Janusz Kołodziej - 10 (3,1,3,-,3)
13. Peter Kildemand - 8+2 (2,2,-,2*,2*)
14. Dominik Kubera - 4+2 (2*,0,2*)
15. Bartosz Smektała - 4+1 (3,1*,0)
16. Nicki Pedersen - 6+1 (0,2,2*,2)
Bieg po biegu:
1. Lindbaeck, Sajfutdinow, Pieszczek, Pedersen 2:4
2. Smektała, Kubera, Wieczorek, Rujner 5:1 (7:5)
3. Kołodziej, Pawlicki, Okoniewski, Buczkowski 5:1 (12:6)
4. Łaguta, Kildemand, Smektała, Wieczorek (d4) 3:3 (15:9)
5. Pawlicki, Lindbaeck, Kołodziej, Pieszczek 4:2 (19:11)
6. Buczkowski, Kildemand, Okoniewski, Kubera 2:4 (21:15)
7. Łaguta, Sajfutdinow, Zengota, Rujner 3:3 (24:18)
8. Pieszczek, Pedersen, Lindbaeck, Smektała 2:4 (26:22)
9. Okoniewski, Sajfutdinow, Zengota, Buczkowski 3:3 (29:25)
10. Kołodziej, Pawlicki, Wawrzyniak, Wieczorek 5:1 (34:26)
11. Zengota, Kildemand, Pieszczek, Okoniewski 5:1 (39:27)
12. Pawlicki, Kubera, Lindbaeck, Rujner 5:1 (44:28)
13. Sajfutdinow, Pedersen, Buczkowski, Wieczorek 5:1 (49:29)
14. Pieszczek, Pedersen, Zengota, Buczkowski 3:3 (52:32)
15. Kołodziej, Kildemand, Wawrzyniak, Wieczorek 5:1 (57:33)
Biegi młodzieżowców:
1. przerwany po upadku
2. Trzensiok, Wawrzyniak, Szlauderbach, Lis (ns)
3. Wawrzyniak, Trzensiok, Szlauderbach, Lis (ns)
Widzów: około 6 000
Sędziego nie było, czasów nie mierzono.
ZOBACZ WIDEO Odpracował poprzednie zimy. Będzie objawieniem sezonu?