Kolejka po mecze kadry, ale na razie nie można na tym zarobić

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Maksym Drabik na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Maksym Drabik na prowadzeniu

Ekstraligowi działacze narzekają na firmę One Sport, a ta nic sobie z tego nie robi i podpisuje kolejne umowy. Zainteresowani jej imprezami rośnie, a chodliwym tematem stały się ostatnio zwłaszcza mecze reprezentacji Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Na polskim rynku firma One Sport jest rzeczywiście ważnym graczem. W tym roku zorganizowała już zawody Speedway Best Pairs na Motoarenie. Jedna z rund tego cyklu odbędzie się w trakcie sezonu w Gnieźnie. Poza tym, na polskiej ziemi polscy promotorzy będą jeszcze z dwoma turniejami SEC (Toruń i Lublin). Do tego dochodzą mecze towarzyskie reprezentacji. Na ten moment pewne są spotkania w Zielonej Górze i Krakowie, kalendarz mają uzupełnić jeszcze mecze 15 czerwca oraz 8 października.

Ekstraligowi działacze narzekają, że wszystkie te imprezy odbierają im kibiców i sponsorów. - Docierają do nas te komentarze i trochę się dziwimy. Taka argumentacja jest pozbawiona logiki. Z naszymi turniejami jesteśmy w Toruniu, bo uważamy, że to miejsce szczególne dla światowego żużla, ale nie słyszeliśmy od miejscowych działaczy podobnych słów, a kontakt mamy dobry. Poza tym, w ekstraligowych ośrodkach przecież nas praktycznie nie ma i nie było. Wybieramy inne kierunki, najczęściej takie, gdzie żużla na najwyższym poziomie od jakiegoś czasu nie było. Dostosowujemy się do kalendarza ligowego, nie wyważamy żadnych drzwi. Staramy się działać rozsądnie, nie tylko w tym roku, ale od kilku sezonów. Ciężko wytłumaczyć skąd ta nagonka na One Sport, która rzeczywiście jest odczuwalna w tym roku. Nie wiem do czego to ma prowadzić, czas pokaże - tłumaczy nam Jan Konikiewicz.

Co ciekawe, One Sport ma w tej chwili więcej chętnych niż imprez, które są jeszcze do rozdania. Listę zainteresowanych otwiera Ostrów Wielkopolski, gdzie promotorzy mają za sobą dwa udane finały rozgrywek - SEC 2015 oraz Speedway Best Pairs 2016. Według naszych informacji, w grze jest także Łódź, która buduje nowoczesny stadion żużlowy, a także Rzeszów i Tarnów. - Cieszymy się z zainteresowania z jakimi spotykają się mecze Żużlowej Reprezentacji Polski. Chcielibyśmy wrócić do lat świetności meczów międzypaństwowych. Ten temat bardzo mocno interesuje kluby i samorządy w całej Polsce. Mamy nadzieję za chwilę zakończyć kwestie imprez 2017 i przejść do planów odnośnie sezonu 2018 - przekonuje Konikiewicz.

Inna sprawa, że od zainteresowania do realnych zysków daleka droga. Na ten moment w ujęciu rocznym One Sport rozpatruje jedynie cykl SEC oraz Speedway Best Pairs. To już marki, na których można zarobić. - Tak naprawdę mecze reprezentacji i Indywidualne Mistrzostwa Świata Juniorów są w fazie inwestycji, dopiero to wszystko staramy się układać. Zwłaszcza w przypadku meczów kadry koszty są większe niż realne wpływy, ale to normalne, że najpierw trzeba coś rozwinąć, żeby móc na to patrzeć z satysfakcją. W tym sezonie udało nam się pozyskać firmę GLS jako Generalnego Sponsora Żużlowej Reprezentacji Polski, więc słowa, że One Sport działa na niekorzyść polskiego speedwaya, są co najmniej zastanawiające - podsumowuje Konikiewicz.

Wiele wskazuje na to, że One Sport kolejne karty odkryje w kwietniu. Wejście w ten miesiąc powinno być naprawdę mocne. Przedstawiciele firmy zamierzają powiedzieć o dwóch dużych imprezach, które mają odbyć się jeszcze w tym roku w Polsce.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

Źródło artykułu: