Komunalizacja pozwoli poczynić niezbędne inwestycje, bez których poznański żużel będzie zagrożony. Wymagania licencyjne mówią bowiem o plastykowych siedziskach, sztucznym oświetleniu czy monitoringu. Koszty tych inwestycji są ogromne, klub nie byłby w stanie ich ponieść, a remontem nie jest zainteresowany również obecny właściciel oraz dzierżawca ? TS Olimpia. Miasto chce natomiast na Golęcinie stworzyć Centrum Sportu i Rekreacji, która ma być zapleczem sportowym podczas Euro 2012. - Miejmy nadzieję, że teraz władze Poznania jak najszybciej uporają się ze wszystkimi procedurami i może jeszcze w tym sezonie stadion będzie w rękach władz miasta - mówi Wiencek.
Wiencek dodaje, że komunalizacja pozwoli nie tylko na remont stadionu, ale może mieć również realny wpływ na kondycje finansową PSŻ. - Potężne firmy, które mogłyby wejść do klubu jako sponsor tytularny czy główny, niechętnie z nami rozmawiały właśnie ze względu na obiekt. Po przejęciu stadionu przez Miasto powinno być na dużo łatwiej - zapewnia.
Członek zarządu i sponsor poznańskiego klubu zapewnił także, że nie zamierza rezygnować ze wspierania Skorpionów, czego obawiali się kibice po tym, jak Tadeusz Wiencek zaangażował się w reaktywacje żużla w Warszawie oraz utworzył Speedway Milion Team. - To są przedsięwzięcia równoległe. Uzależniałem swoje pozostanie w klubie od przejęcia stadionu przez miasto. Gdy to się stanie pozostanie jeszcze jeden warunek do spełnienia - zdradza. - Jestem jedynym sponsorem Daniela Pytela, który w tym sezonie kończy wiek juniora. Jeżeli po tym sezonie będzie prezentował taki poziom sportowy, który zapewni mu w miarę pewną jazdę w składzie seniorskim PSŻ-u w kolejnym sezonie, to zostaniemy w Poznaniu. Podoba nam się tutaj, więc nie ma sensu szukać szczęścia gdzie indziej - dodaje. - Nie chcę jednak, aby jeździł tylko dlatego, że ja jestem w klubie. Miejsce w składzie musi wywalczyć sobie na torze.
