W Gnieźnie nie popadają w hurraoptymizm. "Cała drużyna musi jeszcze popracować"
W niedzielę GTM Start Gniezno pewnie pokonał ekipę Stal-Met Kolejarza Opole (53:37). - Mogę być zadowolony, choć na pewno jest kilka niuansów, nad którymi trzeba popracować - powiedział menadżer ekipy z Grodu Lecha - Rafael Wojciechowski.
- Dziś tor przygotowała nam pogoda. Na szczęście udało się go doprowadzić do stanu umożliwiającego rozegranie meczu. Jak dało się zauważyć, pod koniec zawodów ten tor troszeczkę się porozrywał - były dziury i koleiny. Mieliśmy też więcej luźnej nawierzchni - tor zrobił się przyczepniejszy. Na przyszłość będziemy starali się panować nad nawierzchnią, tym razem wygrała pogoda - przyznał Rafael Wojciechowski.
Menadżer GTM Startu zwrócił również uwagę na to, że niektóre pola startowe były korzystniejsze dla zawodników. - Pola były specyficzne. Pierwsze i czwarte pola były najlepsze, natomiast trzecie - najgorsze. Z drugim bywało różnie, choć nawet z tych gorszych pól zdarzały się zwycięstwa biegowe. Cała drużyna musi jeszcze popracować. Nie możemy być w stu procentach zadowoleni. Pierwszą część zawodów odjechaliśmy bardzo fajnie, a później chyba trochę zabrakło koncentracji - dodał.
Czerwono-czarni kapitalnie rozpoczęli niedzielny mecz ze Stal-Met Kolejarzem Opole. Po siedmiu wyścigach prowadzili już 29:13. Później rywale wrzucili wyższy bieg i często remisowali. - Chcieliśmy wygrać jeszcze wyżej. Można powiedzieć, że od ósmego wyścigu zremisowaliśmy to spotkanie. Musimy wyciągnąć wnioski, aby w przyszłości się to nie powtórzyło. Plan był taki, żeby w pierwszych wyścigach zdobyć przewagę i później jej bronić. Osiągnęliśmy pozytywny wynik. Wszyscy zawodnicy mogą być zadowoleni ze swojej postawy. Przed kolejnymi spotkaniami będziemy pracować, by nasi żużlowcy byli jeszcze lepiej przygotowani - podsumował Wojciechowski.
ZOBACZ WIDEO W Łodzi szybko go pokochają. Aleksandr Łoktajew już szalejeKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>