W ubiegłym roku kibice Cash Broker Stali Gorzów identyfikowali się z klubem poprzez hasło "Zawsze Razem". Powstała też kampania #zbarwamiCidotwarzy. W tym sezonie postanowiono kontynuować tę ideę, jeszcze bardziej podkreślając przywiązanie do żółto-niebieskich barw.
Podobnie, jak w roku ubiegłym, przygotowania do kampanii odbyły się na przedsezonowym obozie zespołu w Karpaczu. Tym razem zamiast obsypywać twarz żółto-niebieskim proszkiem żużlowcy poddani zostali malowaniu swojego wizerunku. - W tym roku chcieliśmy, by zawodnicy pokazali, że barwy nie nosi się od święta, a jest się z nimi na zawsze. W związku z tym chcieliśmy podkreślić efekt przywiązania do barw poprzez malowanie twarzy. Tak powstała kontynuacja - kampania #zBarwamiNaZawsze - wytłumaczył na łamach www.stalgorzow.pl Jacek Gumowski, marketing menedżer Stali Gorzów.
Na działania marketingowe poświęcone zostało sporo czasu, ale zawodnikom to nie przeszkadzało. - Mieli anielską cierpliwość, by sprostać wymogom kampanii. Czują się częścią tej drużyny i wiedzieli, że takie poświęcenie się sprawie jest istotne. Każdy z nich podkreśla, że najważniejszy jest kibic, a dla kibiców świętością jest ich drużyna, więc czując się jej członkami postanowili wymalować skórę w barwy Stali - kontynuował Gumowski.
Za przygotowanie członków mistrzowskiej ekipy do sesji odpowiadał ten sam zespół, co przed rokiem. - Każdy z zawodników spędził około 40-45 minut na malowaniu. Sam proces odbywał się w świetnej atmosferze, podsycanej co chwilę dowcipami rzucanymi przez Stalowców. Pytanie, które padało najczęściej z ich ust brzmiało "czy to się zmyje?" Mimo obaw, farby schodziły momentalnie w kontakcie z wodą, więc nie było z tym problemu. A skąd w ogóle pomysł na taką sesję? Chodzi o podkreślenie identyfikacji zawodników z klubowymi barwami. Zresztą każdy z żużlowców podkreślał podczas wykonywania sesji jak bardzo wie, że dla wielu kibiców barwy to najcenniejsza sprawa - zdradził Tomasz Krochmal, któremu pomagali Szymon Nawrat i Magdalena Wach.
Na potrzeby kampanii powstał także specjalny film promocyjny. Stal Gorzów chce pokazywać się w wielu miejscach, dlatego spot będzie można oglądać w kinie czy lokalnej telewizji. Materiały z sesji w Karpaczu tradycyjnie zostały zaś wykorzystane do plakatów, które będą mogli zakupić kibice oraz programów zawodów ligowych. Podobizna Bartosza Zmarzlika zagości z kolei w pięciu miejscowościach na billboardach. Gorzowski klub chce także ruszyć z innowacyjnym sklepem internetowym.
Dotychczasowe pomysły marketingowców walnie przyczyniły się do tego, że kibice zapełniali Stadion im. Edwarda Jancarza, dzięki czemu w Stali mogli się cieszyć najlepszą frekwencją przez trzy lata z rzędu. Czy i w tym sezonie uda im się zdominować tę klasyfikację? To się okaże.