W pierwszym etapie (od 21 do 28 kwietnia do godziny 23:59) sprzedaż będzie zamknięta-bilety będą mogli zakupić jedynie kibice Fogo Unii Leszno posiadający karnet na sezon 2017. Każda osoba posiadająca wejściówkę na wszystkie mecze leszczyńskiego zespołu będzie mogła zakupić w sumie cztery bilety (jeden dla siebie oraz maksymalnie trzy na wolne miejsca). Sprzedaż otwarta rozpocznie się w dniu 79. rocznicy utworzenia leszczyńskiego klubu czyli 8 maja.
Już teraz wejściówki na to wydarzenie cieszą się ogromnym zainteresowaniem kibiców nie tylko z Polski, ale również z zagranicy. - Już teraz mogę zapewnić, że zainteresowanie ze strony kibiców jest ogromne. Codziennie otrzymujemy kilkadziesiąt telefonów i maili nie tylko z całej Polski, ale również telefonuje do nas wielu Brytyjczyków, Duńczyków, Szwedów czy Niemców. Ceny jakie zaoferowaliśmy na baraż i finał DPŚ wydają się bardzo przystępne z perspektywy kibica. Chcemy zapełnić cały stadion im. Alfreda Smoczyka! Być może zdarzy się tak, że kasy w dniu finału będą już nieczynne z powodu braku biletów. Baraż i Finał DPŚ to najważniejsze wydarzenie w ciągu roku dla kibiców żużla, ale to przy okazji doskonała promocja Leszna na świecie. Mamy nadzieję, że tegoroczny weekend z DPŚ będzie równie udany jak te, które organizowaliśmy w 2007 i 2009 r., kiedy to Polacy zdobywali trofeum Ove Fundina i odbierali złote medale Mistrzostw Świata. Serdecznie zapraszamy 7 i 8 lipca do Leszna. Z pewnością nikt nie będzie zawiedziony - powiedział przedstawiciel Fogo Unii Rafał Dobrowolski.
W piątek 7 lipca o godzinie 19:00 rozpocznie się baraż, a następnego dnia czyli 8 lipca o tej samej porze odbędzie się finał DPŚ. Polacy jako gospodarze mają zagwarantowane miejsce w finale. Biało-Czerwoni będą starali się obronić złoty medal zdobyty w 2016 roku w Manchesterze.
Drużynowy Puchar Świata gościł już w Lesznie w latach 2007 oraz 2009. Stadion im. Alfreda Smoczyka okazał się bardzo szczęśliwy dla biało-czerwonych, którzy wywalczyli dwukrotnie złote medale. Szczególnie finał w 2009 roku zapadł kibicom w pamięci. Zwycięstwo dla reprezentacji Polski wywalczył dopiero w ostatnim biegu Tomasz Gollob wygrywając z legendą miejscowej Unii, reprezentantem Australii Leigh Adamsem.
ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód