Bez niespodzianki w Gorzowie. Mistrzowie Polski pewnie pokonali ROW Rybnik

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Get Well - Stal Gorzów
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Get Well - Stal Gorzów

Cash Broker Stal Gorzów w pierwszym ligowym spotkaniu na własnym torze wysoko pokonała ROW Rybnik. Mistrzowie Polski zwyciężyli 51:39, a liderem gospodarzy był Bartosz Zmarzlik.

Pogoda w kwietniu w Polsce zdecydowanie nie sprzyjała żużlowcom. Przez problemy z aurą spotkanie w trzeciej kolejce było dopiero pierwszym dla zawodników ROW-u Rybnik. Goście ze Śląska przez to musieli rozpocząć sezon od rywalizacji z mistrzami Polski. Cash Broker Stal Gorzów odjechała inauguracyjne spotkanie w Toruniu, gdzie pokonał Get Well 46:44, ale w Grudziądzu żółto-niebiescy przegrali z deszczem. Pojedynek z rybniczanami był pierwszym dla Stali przed własną publicznością.

Gospodarze rozpoczęli sezon na własnym owalu od mocnego uderzenia. Swoją szybkość już na inaugurację pokazał Niels Kristian Iversen. Duńczyka od początku swoją skutecznością wspierali Krzysztof Kasprzak i Bartosz Zmarzlik. Żółto-niebiescy już po sześciu biegach mieli przewagę dwunastu "oczek". Pechowo rozpoczął natomiast Martin Vaculik. Słowak w swoim pierwszym biegu upadł na tor na wejściu w drugi łuk i został wykluczony z powtórki.

Z obozu gości od początku zawodzili Damian Baliński, Tobiasz Musielak,  Grigorij Łaguta. Szczególnie po tym ostatnim przyjezdni spodziewali się zdecydowanie więcej. Średnio prezentował się Fredrik Lindgren, a liderami rybniczan byli Max Fricke oraz Kacper Woryna.

Junior gości był tym zawodnikiem, który wyjechał na próbę toru. Ten przejazd na pewno pomógł Worynie, który był szybki na "Jancarzu" i walczył o jak najkorzystniejszy wynik dla swojego zespołu. Młodzieżowiec przyjezdnych uzyskał wsparcie od swoich kolegów z drużyny dopiero w drugiej fazie meczu, w której to ROW Rybnik zdołał nawet wygrać dwa biegi drużynowo. To było jednak wszystko, na co było stać ekipę ze Śląska.

ZOBACZ WIDEO "Panie Tomku kochany, my o panu pamiętamy". Dzieci składają życzenia Tomaszowi Gollobowi

Gorzowianie sukcesywnie powiększali swoją przewagę. Rywale z Rybnika starali się zmniejszyć różnicę poprzez stosowanie zmian, ale na niewiele to się zdawało. Przed biegami nominowanymi miejscowi prowadzili już 48:36. W nich goście odrobili jeszcze cztery "oczka", ale ostatecznie to Stal cieszyła się z wygranej 51:39.

Punktacja:

ROW Rybnik - 39:
1. Fredrik Lindgren - 9 (1,2,2,1,3,0)
2. Damian Baliński - 0 (0,0,-,-,-)
3. Max Fricke - 11 (2,2,1,0,3,3)
4. Tobiasz Musielak - 1 (1,0,0,-)
5. Grigorij Łaguta - 4+1 (1,0,1,0,2*)
6. Kacper Woryna - 14+1 (3,3,1*,3,1,3)
7. Robert Chmiel - 0 (0,0,-)

Cash Broker Stal Gorzów - 51:
9. Przemysław Pawlicki - 8+3 (2*,1*,2*,2,1)
10. Niels Kristian Iversen - 12+1 (3,2,3,3,1*)
11. Krzysztof Kasprzak - 8 (3,3,0,2,0)
12. Martin Vaculik - 4+1 (W,1,2,1*)
13. Bartosz Zmarzlik - 13+1 (3,3,3,2*,2)
14. Hubert Czerniawski - 3 (2,1,0)
15. Rafał Karczmarz - 3+2 (1*,2*,0)

Bieg po biegu:
1. (59,41) Iversen, Pawlicki, Lindgren, Baliński 5:1
2. (60,53) Woryna, Czerniawski, Karczmarz, Chmiel 3:3 (8:4)
3. (60,18) Kasprzak, Fricke, Musielak, Vaculik (u/w) 3:3 (11:7)
4. (60,25) Zmarzlik, Karczmarz, Łaguta, Chmiel 5:1 (16:8)
5. (60,81) Kasprzak, Lindgren, Vaculik, Baliński 4:2 (20:10)
6. (60,11) Zmarzlik, Fricke, Czerniawski, Musielak 4:2 (24:12)
7. (60,81) Woryna, Iversen, Pawlicki, Łaguta 3:3 (27:15)
8. (60,69) Zmarzlik, Lindgren, Woryna, Karczmarz 3:3 (30:18)
9. (60,78) Iversen, Pawlicki, Fricke, Musielak 5:1 (35:19)
10. (61,09) Woryna, Vaculik, Łaguta, Kasprzak 2:4 (37:23)
11. (60,37) Iversen, Zmarzlik, Lindgren, Fricke 5:1 (42:24)
12. (61,34) Lindgren, Kasprzak, Woryna, Czerniawski 2:4 (44:28)
13. (61,91) Fricke, Pawlicki, Vaculik, Łaguta 3:3 (47:31)
14. (61,94) Woryna, Łaguta, Pawlicki, Kasprzak 1:5 (48:36)
15. (61,73) Fricke, Zmarzlik, Iversen, Lindgren 3:3 (51:39)

Startowano według II zestawu startowego.
Sędzia: Ryszard Bryła
Widzów: 12.294
NCD: Niels Kristian Iversen - 59,41 sek. w I. biegu

Źródło artykułu: