Po rozstaniu z Karolem Baranem, Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa nie ma szóstego seniora. Klub mówi, że rozgląda się na rynku, a prezes Michał Świącik przyznaje, że przydałby się Grzegorz Zengota. Zawodnik jest poza składem Fogo Unii Leszno, ale zdaniem działacza byłoby to duże wzmocnienie beniaminka. Jednak transfer Zengoty to marzenie ściętej głowy.
- Marzyć można, ale Grzegorz zostaje z nami i nigdzie nie pójdzie - tłumaczy Piotr Baron, menedżer Fogo Unii. - Zengota jest nam potrzebny. Na razie ma problemy z silnikami, ale po ostatnich treningach nastąpiła znacząca poprawa. Pierwszy mecz ligowy wygraliśmy w dobrym stylu, ale przecież nikt nam nie zagwarantuje, że tym składem, bez Grześka, dojedziemy do końca. Zapewniam, że nigdzie go nie oddamy.
Włókniarzowi brak szóstego seniora (czytaj - trzeciego Polaka) na razie zbytnio nie doskwiera. Sebastian Ułamek jedzie nadspodziewanie dobrze, Rune Holta przebudził się w meczu z ROW-em Rybnik po słabym występie w Grudziądzu, ale kłopoty mogą się pojawić, jak przyjdą kontuzje. Wtedy nie będzie alternatywy. Jeśli Fogo Unia nie zmieni zdania, to trzeba będzie spróbować zawalczyć o powrót Huberta Łęgowika.
ZOBACZ WIDEO "Panie Tomku kochany, my o panu pamiętamy". Dzieci składają życzenia Tomaszowi Gollobowi