Nie było kłótni braci? Robert Kasprzak stanowczo zaprzecza
Po przerwaniu 3. biegu meczu Betard Sparta - Cash Broker Stal (44:45), Robert Kasprzak podszedł do kontuzjowanego brata Krzysztofa i próbował mu pomóc w zdjęciu kasku. Okiem kamery sytuacja wyglądała tak, jakby się bracia szarpali.
Krzysztofa Kasprzaka czeka przerwa w startach, bo w meczu Betardu Sparty Wrocław z Cash Broker Stalą Gorzów złamał obojczyk. Nie wiadomo też, jak Ekstraliga Żużlowa
podejdzie do sytuacji, która miała miejsce po 3. biegu.
Nie wiadomo jeszcze, jak zdarzenie zinterpretuje Ekstraliga Żużlowa. Jeśli po przejrzeniu materiału (do telewizyjnego przekazu dojdzie zapis ciągły) dojdzie do wniosku, że doszło do zachowania niegodnego sportowca, to może się to skończyć finansową karą. Regulamin dopuszcza w tego typu przypadkach zawieszenie i grzywnę do 100 tysięcy złotych.
DJ KK w akcji #WROGOR pic.twitter.com/qYDAMDS44a
— brecha13 (@BrechaLeszno) 7 maja 2017
Robert Kasprzak odniósł się do zajścia z bratem na Facebooku: - Lekarze nie mogli ściągnąć kasku i szarpali więc szybko chciałem pomóc nie wiedząc jeszcze wtedy ze obojczyk jest złamany ..... :/ Krzysztof tylko mnie klepnął i to w czapkę ze nie może z bólu i nie mam mu szarpać tak kasku i głowy i to tyle.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>