Najbardziej w szeregach Polonii Bydgoszcz zawiódł Damian Adamczak, który ukończył zawody z zerowym dorobkiem punktowym. Poniżej oczekiwań spisał się też Oskar Ajtner-Gollob (3+2). Pozostali zawodnicy pojechali lepiej, ale to nie wystarczyło, by bydgoski zespół zdołał zatrzymać ekipę z Grodu Kraka. Wobec kiepskich wyników i coraz trudniejszej sytuacji w tabeli, działacze Polonii myślą o wzmocnieniach.
- Oczywiście myślimy o wzmocnieniach. Niedzielny wynik Adamczaka postawił nas w trudnej sytuacji. Liczyłem, że jest to zawodnik na 6-8 punktów, a wyszło na to, że nie ma nic. To trochę komplikuje planowanie wzmocnień, ale niewątpliwie do końca będziemy walczyć o co tylko się da - powiedział podczas rozmowy z naszym portalem Władysław Gollob.
Nazwisko zawodnika, który miałby wzmocnić bydgoski zespół na razie jest owiane tajemnicą. Prezes Polonii zdradził jednak, że działacze mają wyznaczony konkretny cel. - Ogłosimy to wtedy, kiedy załatwimy sprawę. Wiemy, o kogo nam chodzi - przekazał.
W najbliższą niedzielę (14 maja) Polonię Bydgoszcz czeka kolejne spotkanie na domowym torze. Tym razem ekipa prowadzona przez trenera Jacka Golloba zmierzy się ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Dzień później w polskich ligach otwarte zostanie okienko transferowe. Do tego czasu kluby mogą jedynie wypożyczać żużlowców z innych drużyn.
ZOBACZ WIDEO Dlaczego Sparta nie namówiła Sławomira Kryjoma? Menedżer podaje powód
2. Huckenbeck
3. Kudrjaszow
4. Gollob/Adamczak/Curyło (dom) - Kułakow (wyjazd)
5. Siopek
6. Orwat/Sitarek
7. Trzensiok Chyba źle by nie było...