W sobotniej rundzie Grand Prix na PGE Narodowym pojedzie pięciu Polaków. - Uważam, że najwyżej będzie ten, który dostał dziką kartę - przekonuje Michał Kugler. Były wiceprezes gorzowskiej Stali twierdzi, że starszy z braci Pawlickich stanie na podium i w ten sposób spełni się przepowiednia Stanisława Chomskiego.
- Pamiętam moją rozmowę z trenerem, która odbyła się niedługo przed startem sezonu. Szkoleniowiec zapewniał mnie, że ten rok będzie należeć właśnie do Przemka. Uważam, że od początku wszystko się sprawdza. Moim zdaniem Pawlicki ma szansę na naprawdę świetny wynik - przekonuje Kugler.
Jego zdaniem w Warszawie wygra Tai Woffinden, który kompletnie rozczarował podczas pierwszej rundy w Krsko. - To fakt, że jedzie w kratkę, ale to taki zawodnik, który ma swoje ulubione tory. Jednym z nich jest w Praga. Na PGE Narodowym czuł się doskonale przed rokiem. Uważam, że ten obiekt mu pasuje i dziś się to potwierdzi - podsumowuje Kugler.
Kolejność Grand Prix Polski według Michała Kuglera:
1. Tai Woffinden
2. Przemysław Pawlicki
3. Matej Zagar
4. Greg Hancock
ZOBACZ WIDEO "Panie Tomku kochany, my o panu pamiętamy". Dzieci składają życzenia Tomaszowi Gollobowi
Dla Tomaka trzeba to zrobić, kropka :))