Dwóch Polaków w finale, ale wygra Greg Hancock. Typy Jacka Frątczaka

WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Chris Holder (z lewej) i Greg Hancock (z prawej)
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Chris Holder (z lewej) i Greg Hancock (z prawej)

W sobotę na PGE Narodowym odbędzie się LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. Wyniki tych zawodów wytypował Jacek Frątczak.

Dla byłego menedżera zielonogórskiego Falubazu obecne typowanie przypomina bardziej wróżenie z fusów. Wszystko dlatego, że wiele imprez żużlowych zostało przełożonych z powodu niekorzystnej pogody. - Mamy do czynienia z nadzwyczajną sytuacją, w której sami zawodnicy niewiele wiedzą. Nie pamiętam takiego rozpoczęcia sezonu. Jesteśmy w połowie maja a mówimy, że sezon jeszcze się dobrze nie zaczął. Z tego wynika trudność w zakresie typowania - przekonuje Jacek Frątczak.

- Argumentacja i typowanie jest obecnie niezwykle trudne. Prawda jest taka, że chcąc nie chcąc, sympatie dla typujących mają teraz fundamentalne znaczenie. Bardziej traktowałbym to w kategoriach plebiscytu a nie oceny opartej o fakty. Stare porzekadło piłkarskie mówi jednak, że jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz, więc wyłania się jakaś historia związana z tym turniejem - kontynuował.

Kogo widzi w decydującym wyścigu dnia? Jego zdaniem wysoko stoją akcje Patryka Dudka. - Wydaje mi się, że jednym z faworytów tego turnieju jest Patryk Dudek, mimo że to debiutant w cyklu. Gdyby patrzeć na to przez pryzmat pierwszego turnieju w Krsko i jego ostatniego występu w lidze szwedzkiej, to uważam, że jest on jednym ze ścisłych faworytów - ocenił Frątczak.

Nasz ekspert duże szanse daje też Gregowi Hancockowi. - Mimo jego wieku, pojawienie się Grega Hancocka w gronie faworytów do wygrania zawodów jest jak najbardziej zasadne. Wciąż przecież mówimy o mistrzu świata. Jedzie ostatnio świetnie. Nie wiem czyja to była decyzja, czy też był to pech, ale gdyby Grega w meczu Get Well Toruń z Fogo Unią Leszno nie ustawiono na czwartym polu w ostatnim biegu, to sądzę, że zdobyłby on komplet punktów. Widzę go w finale.

Według Frątczaka stawkę ostatniego biegu na PGE Narodowym uzupełnią Bartosz Zmarzlik i Niels Kristian Iversen. - Duńczyk jedzie świetnie, równo i przyjemnie się go ogląda na wszystkich frontach. Być może on w czwórce się znajdzie. Mam natomiast problem z Jasonem Doylem, bo wiem, że jest u niego wykonywana duża praca, by wrócić na właściwie tory. On też nie do końca jedzie swoje. Ponadto myślę sobie, że będziemy świadkami wielkiej walki ze strony Bartka Zmarzlika. Sądzę, że to jest zawodnik, który znajdzie się w finale - przewiduje Jacek Frątczak.

Kolejność Grand Prix Polski według Jacka Frątczaka:
1. Greg Hancock 
2. Patryk Dudek 
3. Bartosz Zmarzlik 
4. Niels Kristian Iversen

ZOBACZ WIDEO Klip promujący LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland

Źródło artykułu: