Wzruszony Piotr Pawlicki zadedykował sukces swojej mamie

Piotr Pawlicki wygrał w Daugavpils swój pierwszy turniej GP w karierze. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie to, że Pawlicki w ostatnich tygodniach prezentował się słabo. - Mama miała rację. Napisała mi, że to będzie mój dzień - mówił.

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Antonio Lindbaeck, Piotr Pawlicki WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Antonio Lindbaeck, Piotr Pawlicki

Piotr Pawlicki po dwóch turniejach SGP miał na koncie 14 punktów. Zarówno w Krsko, jak i Warszawie zdobywał po 7 punktów. Gdyby wynik ten powtórzył w Daugavpils, wykręciłby praktycznie numer, który nosi na plastronie, czyli 777. Trzeciej siódemki nie było, ale była fura szczęścia i radości. Być może właśnie te siódemki przełożyły się na genialny występ Polaka, który w niczym nie przypominał zawodnika szukającego prędkości w meczach ligowych.

- Nie wiem, co mam powiedzieć na gorąco. Jestem szczęśliwy. To zwycięstwo dedykuję mojej kochanej mamusi z okazji Dnia Matki, który przypadał w piątek. Dziękuję całemu mojemu teamowi, mechanikom, a także tacie i bratu, z którymi kontaktowałem się telefonicznie w trakcie zawodów. Oni także mi pomogli - podkreślał zwycięzca Grand Prix Łotwy.

Początku sezonu Pawlicki nie zaliczy do udanych. Być może wygrana w Grand Prix Łotwy będzie przełomem. - Podobnie, jak w poprzednim roku początek sezonu jest dla mnie trudny. Tym bardziej dziękuję mojemu teamowi za kawał dobrej roboty, którą wszyscy wykonali. Mam nadzieję, że teraz pójdzie już z górki - dodał 23-latek, który jak zwykle nie zapomniał nikogo pozdrowić i podziękować. - Dziękuję najbliższym, a także moim sponsorom i wszystkim kibicom, którzy we mnie wierzyli. Szczególne słowa kieruję do mojej mamy, która napisała mi, że będzie to mój dzień i tak też się stało - powiedział Piotr Pawlicki.

Zwycięzca Grand Prix Łotwy dzień 27 maja 2017 roku zapamięta z pewnością na długie lata, nie tylko dlatego, że po raz pierwszy wygrał zawody tej rangi. - Ciężka praca przynosi efekty. Z każdego występu staram się wyciągać odpowiednie wnioski. Bardzo się cieszę, że to wszystko, co wykonaliśmy z teamem, nie poszło na marne, a to zwycięstwo jest nagrodą za ciężki trening i pracę - podkreślał Piotr Pawlicki. - Ten dzień jest wspaniały, bo całe podium jest biało-czerwone. Gratuluję chłopakom znakomitego występu - dodał zwycięzca Grand Prix Łotwy.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy zwycięstwo Piotra Pawlickiego w Grand Prix Łotwy to największa niespodzianka tegorocznego cyklu SGP?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×