Ci dwaj obcokrajowcy są liderami poznańskiej drużyny. W związku z tym nie ma powodu, by odstawiać ich od składu. Władimir Borodulin pasuje się na 12. miejscu w zestawieniu najskuteczniejszych zawodników 2. Ligi Żużlowej (średnia biegopunktowa 2,069), natomiast Frederik Jakobsen jest 16. żużlowcem najniższej polskiej klasy rozgrywkowej.
O zawodników zagranicznych trener Tomasz Bajerski może być spokojny, więc póki co z pewnością nie będzie chciał sprawdzić Daniela Kinga. Tym bardziej, że w najbliższą niedzielę Naturalną Medycynę PSŻ Poznań czeka trudna walka o ligowe punkty z GTM Startem Gniezno. Znajomość owalu w stolicy Wielkopolski, jaką dysponują Borodulin i Jakobsen, może być więc niesłychanie ważna.
- Nasi obcokrajowcy jeżdżą dobrze, więc nie ma gdzie go wstawić. Jakobsen i Borodulin prezentują się najlepiej, jeśli chodzi o naszą drużynę. Przydałby się jeszcze jeden Polak, który robiłby 6-8 punktów - spostrzegł Bajerski.
Krajowi zawodnicy PSŻ-u zawodzą, ale szkoleniowiec zespołu nie ma zbyt wielkiego pola manewru. Trudno mówić o jakichś wzmocnieniach z zewnątrz, bo rynek jest mocno przetrzebiony i znalezienie kogoś, kto punktowałby na przyzwoitym poziomie, graniczy z cudem.
ZOBACZ WIDEO PA: znakomite widowisko i triumf Arsenalu. Zobacz skrót meczu z Chelsea Londyn [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]