Mecz w Kumli rozpoczął się z prawie dwugodzinnym opóźnieniem. Pogoda we wtorek nie rozpieszczała i dopiero kilkanaście minut przed zawodami przestał padać deszcz. Organizatorzy od razu zakasali rękawy i wzięli się do pracy. Na torze pojawiły się pojazdy techniczne, między innymi równiarka. Po długiej kosmetyce nawierzchni, udało się ją doprowadzić do stanu, który umożliwił bezpieczną rywalizację. W tej materii polskie środowisko żużlowe powinno wziąć przykład ze Szwedów.
Pierwsze wyścigi przebiegały pod dyktando gości z Gislaved. Wydaje się, że zawodnicy Indianerny byli zaskoczeni torem i nie dobrali odpowiednich ustawień. Z biegiem czasu ich jazda wyglądała coraz lepiej. Prym wśród miejscowych wiedli Piotr Protasiewicz i Bjarne Pedersen. Kroku dotrzymywać próbował im Adrian Miedziński. Gospodarze stopniowo pomniejszali straty. Przed ostatnią odsłoną dnia przegrywali zaledwie czterema punktami - wciąż mieli zatem szansę na remis.
Piotr Pawlicki pozbawił jednak rywali jakichkolwiek złudzeń. Polak świetnie wyszedł ze startu, po czym niezagrożenie pognał po trzy punkty, tym samym pieczętując zwycięstwo Lejonen Gislaved. Pawlicki był obok Chrisa Holdera najskuteczniejszym żużlowcem w szeregach gości. Całkiem niezły występ zaliczył też Hans Andersen.
Wtorkowy pojedynek w Kumli obiecująco rozpoczął Maksym Drabik. Po dwóch startach junior Betard Sparty Wrocław miał na swoim koncie cztery "oczka" i bonus. Później jednak nie powiększył już tego dorobku - reprezentant naszego kraju próbował walczyć z przeciwnikami, ale nie potrafił ich wyprzedzać.
Indianerna Kumla - 43
1. Piotr Protasiewicz - 11 (0,1,2,3,3,2)
2. Bjarne Pedersen - 13+1 (2,2,3,3,2,1*)
3. Adrian Miedziński - 8+1 (1,2,1,3,1*)
4. Nicolai Klindt - 0 (0,0,-,-)
5. Kenneth Bjerre - 4 (1,1,1,1)
6. Victor Palovaara - 3+1 (1*,0,-,2)
7. Ludvig Lindgren - 4+2 (2,1*,0,1*)
Lejonen Gislaved - 47
1. Piotr Pawlicki - 12 (3,1,2,3,3)
2. Mathias Thoernblom - 4 (1,3,0,-)
3. Maksym Drabik - 4+1 (2*,2,0,0)
4. Sam Masters - 6 (3,3,d,0)
5. Hans Andersen - 7+1 (2*,2,1,2,0)
6. Magnus Karlsson - 0 (0,0,-,0)
7. Chris Holder - 14 (3,3,0,3,3,2)
Bieg po biegu:
1. Pawlicki, Pedersen, Thoernblom, Protasiewicz 2:4
2. Holder, Lindgren, Palovaara, Karlsson 3:3 (5:7)
3. Masters, Drabik, Miedziński, Klindt 1:5 (6:12)
4. Holder, Andersen, Bjerre, Palovaara 1:5 (7:17)
5. Masters, Pedersen, Lindgren, Karlsson 3:3 (10:20)
6. Thoernblom, Miedziński, Pawlicki, Klindt 2:4 (12:24)
7. Pedersen, Drabik, Protasiewicz, Masters (d/4) 4:2 (16:26)
8. Pedersen, Andersen, Miedziński, Holder 4:2 (20:28)
9. Miedziński, Pawlicki, Bjerre, Thoernblom 4:2 (24:30)
10. Holder, Protasiewicz, Andersen, Lindgren 2:4 (26:34)
11. Holder, Palovaara, Lindgren, Karlsson 3:3 (29:37)
12. Protasiewicz, Holder, Bjerre, Drabik 4:2 (33:39)
13. Pawlicki, Pedersen, Miedziński, Masters 3:3 (36:42)
14. Protasiewicz, Andersen, Bjerre, Drabik 4:2 (40:44)
15. Pawlicki, Protasiewicz, Pedersen, Andersen 3:3 (43:47)
ZOBACZ WIDEO: Wbili Rafałowi Jackiewiczowi nóż w serce. Tylko cud sprawił, że przeżył