Grand Prix Czech w Pradze typuje Władysław Komarnicki, legendarny prezes Stali Gorzów i senator RP z ramienia Platformy Obywatelskiej.
Zwycięzca
Stawiam na Woffindena. Po pierwsze, on świetnie czuje się w Pradze. Wygrał tam już trzykrotnie i świetnie opanował ten tor. Po drugie, trzyma też poziom w lidze. Podobnie zresztą jak Doyle, który jeździ bardzo solidnie w każdej lidze.
Polacy
Największe szanse daję Bartkowi Zmarzlikowi i Patrykowi Dudkowi. Dudek ostatnio cieniował w Zielonej Górze, ale jest liderem klasyfikacji generalnej Grand Prix. To mnie upoważnia, by wskazać go w finale. Przebudza się Pawlicki. Powoli trzeba zapominać o kryzysie jego formy z początku sezonu. Ten kryzys był przecież niemały, ale to już chyba za nim. Zawsze uważałem, że bardziej przewidywalnym i powtarzalnym zawodnikiem jest natomiast jego brat Przemysław. W młodszym z braci drzemie jednak ogromny potencjał.
Czarny koń
Maciej Janowski już na dobre wjechał do Grand Prix. To jego trzeci sezon w cyklu i prawie za każdym razem spisuje się solidnie. Głęboko wierzę w tego chłopaka.
Kolejność Grand Prix Czech według Władysława Komarnickiego:
1. Tai Woffinden
2. Jason Doyle
3. Bartosz Zmarzlik
4. Patryk Dudek
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody