Grand Prix Czech w Pradze typuje Marta Półtorak, prezes Stali Rzeszów w latach 2004-2013.
Zwycięzca
Wraca Fredrik Lindgren, ale to jak czuje się Szwed jest zagadką. W Pradze główną rolę od lat odgrywają starty. Przynajmniej tak było w ostatnich sezonach. Kibice narzekali, że zawody w Czechach są nudne. Mimo wszystko, ja zaryzykuję. Gdyby Lindgren był w pełni zdrowia, to nawet bym się nie wahała. Teraz pojawia się znak zapytania, ale zważywszy na to, jaką formę prezentował u progu sezonu, stawiam jednak na zwycięstwo Lindgrena.
Polacy
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Cieszę się, że Polacy jeżdżą bez presji. A przynajmniej w ogóle tego po nich nie wudać. Ważna może być kwestia pól startowych. Liczę, że nasi żużlowcy znowu dadzą o sobie głośno znać.
Czarny koń
Stawiam na akcent czesko-słowacki. Uważam, że duet Vaclav Milik i Martin Vaculik może w Pradze sporo namieszać. Słowaka umieszczę w moich typach na czwartej pozycji, ale Milik też może sprawić niespodziankę.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody. Ma być lepiej niż przed tygodniem, ale możliwe są burze
Kolejność Grand Prix Czech według Marty Półtorak:
1. Fredrik Lindgren
2. Maciej Janowski
3. Jason Doyle
4. Martin Vaculik