Żonglował motocyklami, ale wygrał i jest przeszczęśliwy (komentarze)
Jason Doyle powtórzył sukces sprzed roku i wygrał Grand Prix Czech w Pradze. Australijczykowi w sobotni wieczór szło jak po grudzie, ale efekt finalny był wspaniały.
Vaclav Milik: Nie ukrywam, że marzyłem o podium przed własną publicznością w Pradze. Byłem bardzo szybki. Naprawdę trudno opisać to uczucie. W półfinale była walka na całego. W finale wiedziałem, że pole startowe najlepsze nie jest, ale byłem tak zdeterminowany, żeby stanąć na podium, że jechałem na maksa. Próbowałem jeszcze "ugryźć" Grega Hancocka, ale musiałem uważać na ataki Patryka Dudka. Najważniejsze było dla mnie podium. Udowodniłem, że potrafię ścigać się z najlepszymi. Chcę jak najszybciej być stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix.
Chris Holder: Jestem wreszcie zadowolony z występu w Grand Prix w tym sezonie. Pierwszy raz udało mi się zrobić dwucyfrówkę. Oczywiście, czuję niedosyt, że nie udało mi się zakwalifikować do finału, ale 11 punktów nie jest złym wynikiem. Wreszcie moje silniki pracują lepiej i jeżdżę z przodu. Długo czekałem na to, by znów wygrywać, a nie ciągle oglądać plecy rywali.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogodyKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>